Obawy inwestorów potwierdziło we wtorek pierwsze od połowy czerwca odwrócenie krzywej rentowności. Choć krótkotrwałe, to przy obecnym stanie nastrojów pogorszyło i tak złe nastroje. Do ich popsucia przyczynił się m.in. Morgan Stanley, przekonując, że spadek rentowności obligacji nie powinien być interpretowany jako oczekiwanie na łagodniejszy Fed, ale jako nasilenie się obaw o wzrost gospodarczy.

Po około 90 minutach sesji Średnia Przemysłowa Dow Jones traciła ponad 700 pkt., czyli 2,3 proc. Spadały kursy 28 z 30 wchodzących w jej skład spółek. S&P500 tracił 1,8 proc. i taniały akcje 458 spółek z indeksu. Nasdaq Composite słabł o 0,7 proc. Spadały kursy 57 proc. z wchodzących w jego skład ponad 3,7 tys. spółek.
Podaż przeważa we wszystkich 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej tanieją akcje spółek użyteczności publicznej (-3,5 proc.), materiałowych (-3,7 proc.) i energii (-4,65 proc.). Najmniejszą podaż widać w segmentach IT (-0,9 proc.), usług świadczonych telekomunikacyjnie (-0,65 proc.) oraz dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-0,2 proc.), gdzie traci głównie motoryzacja (-2,8 proc.).
Indeks spółek wzrostowych spada o 1,0 proc., a spółek “value” traci 2,7 proc. Indeks PHLX Gold/Silver idzie w dół o 6,8 proc., a PHLX Oil Service nurkuje o 7,8 proc. Wskaźnik PHLX Semiconductor traci “tylko” 1,6 proc., a spółek biotechnologicznych o zaledwie 0,2 proc. Indeks KBW Bank spada o 2,5 proc.