Najnowsze dane makroekonomiczne z Norwegii sygnalizują osłabienie presji inflacyjnej, co może skłonić Norges Bank do wcześniejszego luzowania polityki pieniężnej. Inflacja bazowa – czyli wskaźnik wzrostu cen z wyłączeniem energii – w maju 2025 r. wyniosła 2,8 proc., co jest najniższym poziomem od stycznia tego roku. Dla porównania, konsensus ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga wskazywał na 2,9 proc., a sam Norges Bank prognozował 3,1 proc.
Norwegia wciąż twardo trzyma się wysokich stóp
Choć wiele państw z grupy G-10 już rozpoczęło cykl obniżek stóp procentowych, Norwegia nadal utrzymuje główną stopę na poziomie 4,5 proc. – najwyższym od ponad 16 lat. Główne powody to wysoka odporność norweskiej gospodarki oraz wyjątkowa dynamika w sektorze energetycznym, szczególnie naftowym. Niskie bezrobocie i stabilny wzrost płac (utrzymujący się powyżej 5 proc. od dwóch lat) wzmacniają presję na utrzymanie twardej polityki monetarnej.
Jednocześnie gwałtowny wzrost cen żywności na początku 2025 roku zmusił bank centralny do odroczenia wcześniejszych planów złagodzenia kosztów kredytu. Jednak obecne dane sugerują, że inflacja bazowa może rzeczywiście znajdować się na ścieżce powrotu do celu inflacyjnego.
Prognozy i oczekiwania rynku
W maju Norges Bank podtrzymał swoje stanowisko, że luzowanie polityki monetarnej rozpocznie się „w ciągu 2025 roku”. Spadek inflacji bazowej do 2,8 proc. wydaje się wzmacniać tę prognozę. Co prawda, inflacja ogólna wzrosła w maju do 3,0 proc., przekraczając zarówno oczekiwania rynku, jak i samego banku centralnego (prognoza: 2,7 proc.), jednak kluczowe znaczenie dla decyzji Rady Polityki Pieniężnej ma właśnie trend inflacji bazowej.