
Dane Statistics Sweden pokazały, że w kwietniu 2024 r. inflacja bazowa, która pomija ceny energii wyniosła 8,4 proc. w ujęciu rocznym. To odczyt lepszy niż oczekiwali ekonomiści (mediana prognoz wynosił 8,7 proc.) i niższy niż prognoza samego Riksbanku na pułapie 8,6 proc.
Było to drugie z rzędu spowolnienie inflacji po marcowym, w rezultacie czego inflacja spadła z ponad trzydziestoletniego szczytu „zaliczonego” w lutym na poziomie 9,3 proc.
Tymczasem ceny żywności spadły w kwietniu o 1,3 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem, co oznacza pierwszy ich spadek od listopada 2021 r.
Lekkie odpuszczenie inflacji daje bankowi centralnemu złapać oddech i szersze pole do działania. Riksbank w kwietniu podwyższył stopy o 50 punktów bazowych do poziomu 3,50 proc. Decydenci nie wykluczyli osłabienia tempa podwyżek stóp, co mogłoby wesprzeć gospodarkę, która ostatnio niedomaga. Według OECD, ma być jedyną gospodarką w UE, która w tym roku odnotuje ujemną dynamikę PKB.
Dotychczasowe działania banku centralnego przynoszą wymierne efekty mocno tłumiąc aktywność gospodarczą. Doprowadziły m.in. do spadku cen mieszkań, silnego ograniczenia budów nowych domów oraz do rekordowego spadku sprzedaży detalicznej.