Ryszard Petru i Bartłomiej Zientek roczny plan wykonali w pół roku. Pracują nad kolejnymi transakcjami wartymi prawie 2 mld zł.
- Od czerwca do listopada 2022 r. pośredniczyliśmy w transakcjach wartych łącznie około 1,7 mld zł. Oznacza to, że w ciągu tego półrocza udało się to, co chcieliśmy zrealizować w ciągu 12 miesięcy – mówi Bartłomiej Zientek, finansista i współzałożyciel firmy doradczej Petru|Zientek Capital Partners (P|Z).
Firma Petru I Zientek Capital Partners żyje z prowizji od wartości transakcji, w których doradza i pośredniczy. Wartość obrotów firmy zależna jest od rodzaju przeprowadzonej operacji: uzyskania finansowania dłużnego czy znalezienia inwestora. W zależności od stopnia skomplikowania transakcji stawki firmy doradczej wahają się od jednego do kilku procent. To przełożyło się na obroty spółki w ciągu ostatnich 12 miesięcy na poziomie prawie 10 mln zł, o ponad 30 proc. większe niż rok wcześniej.
Dotychczasowy rekord utworzonej w 2019 r. spółki to zawarcie w ciągu 12 miesięcy (między kwietniem 2021 r. a marcem 2022 r.) transakcji wartych około 2 mld zł. Ryszard Petru - drugi ze współzałożycieli P|Z, były poseł i przewodniczący Nowoczesnej - zauważa, że sukces ostatniego półrocza to efekt m.in. tego, że spowolnienie gospodarcze nie rozkłada się równo w branżach.
Eksporterzy na topie
- Współpracujemy z firmami, które chcą w ciągu najbliższych dwóch lat znacznie zwiększyć moce produkcyjne i potencjał. Stąd ich zainteresowanie finansowaniem inwestycji oraz fuzji i przejęć. Ich wyróżnikiem jest silne ukierunkowanie na eksport – mówi Ryszard Petru.
Spora część urobku z ostatniego półrocza przypadła na transakcje refinansowania i przewalutowania finansowania bankowego przeznaczonego na rozwój koncernu Press Glass. To należący do Arkadiusza Musia producent szyb okiennych i fasadowych - lider na tym rynku w Europie. Większość przychodów osiąga poza Polską. Za granicą ma też większość fabryk, a za surowce i urządzenia płaci w euro. W 2021 r. firma wzięła kredyt złotowy oprocentowany na podstawie stawki WIBOR, który jednak zaczął mocno drożeć wraz ze wzrostem stóp procentowych. W marcu Press Glass postanowił zamienić go na dług w euro oparty na stopie Europejskiego Banku Centralnego. Umowę sfinalizowano trzy miesiące później.

Banki zapraszają
- W drugiej połowie zeszłego roku pośredniczyliśmy też m.in. w finansowaniu podmiotów z branży szeroko rozumianych materiałów budowlanych, wykończeniowych i fotowoltaiki – informuje Bartłomiej Zientek.
Współzałożyciel P|Z przyznaje, że wysoka inflacja i stopy procentowe to dla firmy woda na młyn. Polskie podmioty, które co najmniej połowę przychodów uzyskują w euro lub dolarach, nie mają żadnych problemów z przewalutowaniem długu.
- Banki witają takich klientów z otwartymi ramionami, a kredytobiorcy mogą bardzo istotnie ściąć koszty – mówi Bartłomiej Zientek.
Dobre perspektywy
2023 r. przyniesie prawdopodobnie kolejne tego typu transakcje. Firma Ryszarda Petru i Bartłomieja Zientka ma zawartych osiem umów pośrednictwa. W sześciu chodzi o transakcje sprzedaży firm z takich branż jak ochrona zdrowia, fotowoltaika, usługi i produkcja okołobudowlana. Dwie dotyczą dużego finansowania bankowego w europejskiej walucie na ekspansję zagraniczną polskich firm.
- Łączna wartość tych ośmiu potencjalnych transakcji to około 2,3 mld zł – podsumowuje finansista z P|Z.
Firma negocjuje dwie kolejne umowy.
- Gdyby udało się je zawrzeć i zrealizować nasz tegoroczny portfel ma szansę wzrosnąć do 3 mld zł – mówi Bartłomiej Zientek.
Przedsiębiorstwa masowo korzystają z bankowego finansowania lub refinansowania, a większość nie korzysta przy tym z usług pośredników lub doradców. Czasem na zewnętrzne doradztwo mogą się decydować firmy, które nie mają wystarczającego doświadczenia i nie czują się kompetentne, by samodzielnie ubiegać się bankowe finansowanie. Jeśli jednak firma ma dobrą historię finansową i podatkową, czyli jest dla banku wiarygodna, nie potrzebuje takiej usługi. Gorzej, jeśli sytuacja potencjalnego kredytobiorcy budzi na tyle duże wątpliwości, że bank odprawiłby go z kwitkiem. Wtedy wsparcie doradcy/pośrednika staje się koniecznością. Kluczowe są relacje zawodowe, profesjonalizm i doświadczenie. Dlatego tego typu usługi są zazwyczaj drogie.
Nie dziwi mnie, że z usług pośredników korzystają obecnie podmioty z szeroko rozumianej branży budowlanej. To sektor, który jeszcze niedawno był świetnym klientem banków, teraz jednak - w związku z załamaniem się koniunktury - ma się znacznie gorzej i przestał być hołubiony przez instytucje finansowe.