Według danych urzędu statystycznego, w sierpniu 2023 r. inflacja CPI w Turcji obejmująca ceny żywności i energii, przyspieszyła do 58,9 proc. w ujęciu rocznym z 48 proc. w lipcu. Odczyt okazał się nieco wyższy od mediany prognoz ekonomistów, która zakładała zwyżkę do 55,9 proc.
Inflacja w usługach przyspieszyła do 79,6 proc. z 69,7 proc. Natomiast ceny producentów, traktowane jako wczesny wskaźnik presji inflacyjnej, wzrosły w ujęciu rocznym do 49,4 proc. z 44,5 proc. w lipcu.
Z kolei inflacja bazowa (bez żywności i energii) zdynamizowała się do 64,9 proc.
W porównaniu miesięcznym sierpniowa inflacja ogólna wyniosła 9,1 proc. również przebijając prognozy.
Jak podkreślają eksperci, przywrócenie stabilności cen staje się coraz większym priorytetem, odkąd w maju prezydent Recep Tayyip Erdogan wygrał reelekcję, a następnie zreorganizował swój zespół ds. ekonomii, mianując ministra finansów Mehmeta Simseka i prezesa banku centralnego Hafize Gaye Erkana.
Nowy szef Banku Turcji przeprowadził już trzy podwyżki stóp procentowych, podnosząc benchmarkową stawkę do 25 proc.
Oprócz wzmocnienia – chwilowego - tureckiej liry, nie przyniosły one jednak większych efektów. Po publikacji dzisiejszego raportu lira osłabiła się względem dolara, do którego w tym roku traci około 30 proc.
Zdaniem ekonomistów, jest mało prawdopodobne, aby niedawna aprecjacja liry spowodowała znaczące obniżki cen, ale może przyczynić się do spowolnienia tempa ich wzrostów przez resztę roku.
Według nich, konieczne będzie dalsze zacieśniania polityki monetarnej gdyż jak wskazują prognozy, inflacja na koniec roku wyniesie w okolicach 65 proc.