Inwestorzy stają w szranki o Lotos

PJ, PAP
opublikowano: 2010-11-03 07:08

Skarb zaprosił do negocjacji w sprawie zakupu 53 proc. akcji spółki. Finał w 2011 r.

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) szuka nabywcy na wszystkie posiadane akcje Grupy Lotos. Zgłoszenia przyjmują londyńskie oddziały JP Morgan i UBS. Inwestorom, którzy zgłoszą zainteresowanie między 15 grudnia a 31 stycznia 2011 r., zostanie udostępnione memorandum informacyjne. Do 4 lutego 2011 r. mają złożyć pisemne odpowiedzi na publiczne zaproszenie do negocjacji. Przedmiotem negocjacji ma być głównie cena oraz "struktura transakcji zapewniająca zbycie przez skarb wszystkich sprzedawanych akcji". Minister ma podjąć decyzję o sprzedaży do 18 lutego 2011 r. Musi ją zatwierdzić rząd.

Pomocna dłoń

Według piątkowego kursu, wartość 53 proc. akcji Lotosu wynosi 2,09 mld zł. Do tego należy doliczyć premię za przejęcie kontroli. Poza potrzebami budżetu, ważny jest interes spółki. Bez wsparcia inwestora, Lotos nie poradzi sobie z ambitnym planem poszukiwania i wydobycia ropy naftowej. To cel numer jeden nowej strategii, którą rada nadzorcza gdańskiej spółki ma wkrótce zatwierdzić. Inwestor powinien też pomóc spółce znaleźć nowe rynki zbytu po zakończeniu realizacji programu 10+ i zobowiązać się do pozostawiania siedziby spółki w Gdańsku.

Trudne zadanie

Kto może kupić Grupę Lotos? Zachodnie koncerny od lat zmagają się z nadprodukcją i raczej wyprzedają aktywa produkcyjne. Z tego powodu do tej pory do grona potencjalnych inwestorów nie chciał (według nieoficjalnych informacji) dołączyć bardzo pożądany w Lotosie norweski Statoil. Nie wykluczone więc, ze bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz zakładający pojawienie inwestora rosyjskiego. Sobotnia "Gazeta Wyborcza" napisała, że w piątek po podpisaniu umowy gazowej wicepremier Rosji Igor Sieczin poinformował, że rosyjskie spółki są zainteresowane udziałem w prywatyzacji polskich firm paliwowych. Tu jednak mogą pojawić się problemy natury politycznej. Przy pierwszej próbie prywatyzacji rafinerii na początku obecnej dekady, jednym z chętnych był Łukoil. Wtedy rząd Leszka Millera zablokował transakcję ze względu na "ryzyko polityczne" Do grona potencjalnych oferentów mogą dołączyć też teoretycznie firmy arabskie i chińskie.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface