„Prezes, właściciel, inwestor” — tak zatytułowane zostało wystąpienie Cezarego Smorszczewskiego na konferencji „Rozwijaj biznes z najlepszymi”. Prezes i akcjonariusz Private Equity Managers (PEM) zapewnia, że w biznesowym życiu grał na niejednym fortepianie. Wie, co to znaczy sprzątać biura w New Jersey, zarządzać państwowymi molochami i wielkimi bankami, ale też budować największy start-up w historii Europy. Zatem doświadczony Smorszczewski zaczął, jak na weterana wymiany poglądów przystało: od pytań w kierunku publiki, w klimacie wystąpień na modnych obecnie konferencjach technologicznych. Tak by widownia stała się częścią gry, a nie jedynie jej obserwatorem.

— Wy dajecie mi rundę pytań, a ja odpowiadam — zakomenderował Smorszczewski. Zatem zaczynamy.
1. Które segmenty biznesu są najciekawsze?
Zdaniem prezesa PEM, jak magnes na inwestorów działają obszary nowych technologii kumulujące coraz większą liczbę aktywnych użytkowników. — Ostatnie stulecie to niezwykłe przyspieszenie na tym polu. Co rusz powstają nowe cykle technologiczne gromadzące 10-krotnie więcej użytkowników niż poprzednie cykle. Większa baza użytkowników i urządzeń daje większe szanse dla firm na budowę potężnych przedsięwzięć. Teraz idziemy w kierunku 10 mld urządzeń — zawyrokował Cezary Smorszczewski. Szef PEM obstawia szał na internet rzeczy (IoT) — po 2020 r. z siecią będzie się komunikować 30 mld urządzeń wartych biliony. Czarnym koniem mogą okazać się pomysły z segmentu fintech i medycyny w sieci. Passé? Tu współtwórca Alior Banku i były członek zarządu Banku Pekao nie ma wątpliwości.
— Passé będą banki. Mają wysokie koszty, spadające marże, są podgryzane przez spółki fintechowe. Większość banków funkcjonuje w modelu, który jest nie do utrzymania na dłuższą metę — ocenił prelegent.
2. Dobry menedżer to marka, pokora czy gwiazda?
Według gościa konferencji „PB”, dobry menedżer to taki, który na starcie uczył się na projektach z gatunku niemożliwych. Obecny prezes PEM lekcję odbierał m.in. w PGNiG, gdy próbował na początku lat dziewięćdziesiątych zbudować import gazu z Morza Północnego.
— Kiedyś dostałem od prezes Pekao zaproszenie do zarządu, rozmowa układała się dobrze. Na koniec prezes zapytała, kim chciałbym być za 3 lata. Odpowiedziałem szczerze, że planuję być na jej miejscu. Temat awansu odsunął się o rok, ale dostałem mentora, jednego z najlepszych bankowców w Europie. Cezary Smorszczewski się nie obraża — słynie z tzw. umiejętności miękkich, potrafi zjednywać ludzi wokół swojej marki. Przykład? Kilka tygodni temu w gronie 20 osób pojechał na wypad do Krakowa, razem z ekipą z banku, z którą poznał się dwie dekady temu.
4. Czy szukanie pieniędzy, inwestorów może być ciekawsze od samego inwestowania?
— Z Wojciechem Sobierajem stawialiśmy Alior Bank i szukaliśmy 280 mln EUR na start. Objechaliśmy pół świata, 71 inwestorów. 68 odmówiło, klepiąc nas po plecach. Wyrwaliśmy więc 425 mln EUR na uruchomienie największego start-upu w historii bankowości i zrobiliśmy tzw. unicorn, czyli spółkę wycenianą na ponad 1 mld USD. To jest coś — ocenia Cezary Smorszczewski. Ad vocem dorzuca jednak dykteryjkę o zamożnej, ale bardzo fałszującej śpiewaczce, zbierającej po występach huczne oklaski. Ot, wystarczyło, że hojnie łożyła na organizacje pozarządowe. Zapytana o pieniądze odparła: „Są nieważne. Ważne, żeby je mieć”.
3. Jak zdobyć zaufanie funduszu inwestycyjnego, zachęcić go do zaangażowania się w projekt?
— Historia jest najważniejsza — odpowiedział Cezary Smorszczewski. Każdy czujny inwestor prześwietla wstecz cały zespół start-upu, pyta nieraz o rodzinę, preferencje, relacje z innymi członkami zespołu. Istotna jest edukacja, przeszłe sukcesy i porażki. Inwestuje się bowiem w przedsiębiorców, a nie w ich model biznesu. Ten może zawsze dostroić doświadczony analityk. — Od pewnego stanu wiedzy nie liczy się już wiedza, ale charakter — dodał szef PEM i przypominał, jak u zarania Alior Banku piątka przyjaciół z bankowości zatrudniła head-huntera do testów psychologicznych, mających dać odpowiedź, czy wytrzymają ze sobą przy pracy nad długofalowym projektem. W efekcie zespół został okrojony do dwóch menedżerów.
— Jest jeszcze jeden element, który nie jest w Polsce właściwie eksponowany. To sieć znajomości. Gdy studiowałem w Stanach, na MBA był osobny przedmiot o tym, jak utrzymywać i rozwijać kluczowe relacje w biznesie. Było w tym coś z lobbingu, układania się, ale też umiejętności sprzedawania się, w czym Polacy nie brylują — mówił Cezary Smorszczewski.
Podkreślał, że warto uczyć się prezentowania się i dbać o sieć znajomych, tak by była gotowa w chwili krytycznej próby, np. w obliczu inwestycji poważnego funduszu. Zachęcał do nieco amerykańskiego obycia — od rozmówcy zamiast złej wiadomości najpierw domagać się dobrej.
5. Co jest kluczowe w sukcesie start-upu mającego prawa patentowe?
Statystyka jest smutna, 95 na 100 start-upów upada. Na takim etapie rozwoju firm to ważne, aby łączyć doświadczenia funduszy prywatnych z państwowymi instytucjami.
— My możemy się pochwalić sukcesem inwestycji z Krajowym Funduszem Kapitałowym w Feedo czy eBroker. Sam patent nie jest patentem na sukces. Innowacja oznacza rozwiązanie wdrożone, upowszechnione, wykorzystywane. Zatem klucz leży w szybkiej komercjalizacji pomysłu — ocenia Cezary Smorszczewski.
On, jako przedstawiciel biznesu, potencjał i jakość start-upu mierzy wieloma wskaźnikami. Za nimi wszystkimi chowa się prawda czasów, w których żyjemy: „Dobry i akceptowalny model start-upu to taki, na którym trzeba zarobić co najmniej kilka razy”.
Droga do sukcesu według najlepszych
„Rozwijaj biznes z najlepszymi” to cykliczna konferencja organizowana przez „Puls Biznesu”, podczas której czterech wybitnych menedżerów/właścicieli/inwestorów opowiada o podejściu do zarządzania, dzieli się patentami na motywowanie zespołów i rozwój firmy oraz odpowiada na pytania o drogę do sukcesu. Oprócz Cezarego Smorszczewskiego prelegentami czwartej edycji byli: Tomasz Misiak, spółwłaściciel i szef rady nadzorczej Work Service’u (relacja z jego wystąpienia ukazała się w 3 maja w „PB”), Janusz Kulik, członek zarządu REWE International (relacja 6 maja w „PB”), oraz Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska (tekst ukaże się 13 maja).
Droga do sukcesu według najlepszych
„Rozwijaj biznes z najlepszymi” to cykliczna konferencja organizowana przez „Puls Biznesu”, podczas której czterech wybitnych menedżerów/właścicieli/inwestorów opowiada o podejściu do zarządzania, dzieli się patentami na motywowanie zespołów i rozwój firmy oraz odpowiada na pytania o drogę do sukcesu. Oprócz Cezarego Smorszczewskiego prelegentami czwartej edycji byli: Tomasz Misiak, spółwłaściciel i szef rady nadzorczej Work Service’u (relacja z jego wystąpienia ukazała się w 3 maja w „PB”), Janusz Kulik, członek zarządu REWE International (relacja 6 maja w „PB”), oraz Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska (tekst ukaże się 13 maja).