Japończycy stawiają na mrożonki i płynne produkty spożywcze

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2023-10-16 20:00

Spółka z japońskiej grupy Nichirei, Frigo Logistics, rozpoczyna w tym roku inwestycje za 200 mln zł. Na przyszły rok szykuje kolejne projekty.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na co Frigo przeznaczy 200 mln zł
  • jakie są plany spółki w segmencie rozwoju floty
  • jak dywersyfikuje portfel dystrybucji produktów
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Frigo Logistics to operator logistyczny produktów spożywczych, inwestujący w rozwój składowania i dystrybucji produktów spożywczych oraz farmaceutycznych.

- Jesteśmy częścią japońskiego koncernu Nichirei Logistics Group, który kładzie duży nacisk na rozwój działalności na polskim rynku. Dzięki niemu możemy realizować wiele inwestycji – mówi Kris Verbruggen, prezes Frigo Logistics.

Plany inwestycyjne na bieżący i przyszły rok

Japoński inwestor zatwierdził plan inwestycji o wartości 200 mln zł, które rozpoczęły się w tym roku. Polska spółka czeka także na akceptację projektów, które mogą wystartować w przyszłym roku.

- Realizujemy budowę kompleksu logistycznego w Nowym Dworze Mazowieckim oraz przygotowujemy się do rozbudowy centrum dystrybucyjnego w Żninie – mówi Kris Verbruggen.

W pierwszym etapie, do października 2024 r., w Nowym Dworze Mazowieckim powstanie kompleks budynków z 6 tys. miejsc paletowych, a docelowo ma być ich aż 21 tys. W przyszłym roku Frigo Logistics będzie budować centra w kolejnych miejscowościach. Obecnie ma ich w sumie 11. Współpracuje także z zewnętrznymi partnerami, ale będzie inwestować we własne obiekty, wyposażone m.in. w instalacje fotowoltaiczne czy własne stacje paliw.

Potrzebna jest własna flota

Pierwszą własną stację otworzy wraz z kompleksem w Nowym Dworze Mazowieckim. Punkty zasilania są spółce potrzebne, ponieważ zamierza rozbudować flotę pojazdów.

- Każdego dnia wysyłamy do naszych klientów ok. 400 samochodów, a we własnej flocie mamy ok. 50 pojazdów. Zamierzamy więc inwestować we własne auta. Oprócz ciężarówek będziemy także kupować cysterny. Dotychczas zajmowaliśmy się głównie dystrybucją produktów mrożonych, które stanowią około 80 proc. naszego portfela, ale obecnie coraz mocniej wchodzimy także w dostawy innych produktów spożywczych, takich jak wino, piwo czy płynna czekolada, więc potrzebne są nam cysterny – wylicza Kris Verbruggen.

Prognozuje, że docelowo Frigo Logistics będzie mieć połowę floty pojazdów dostarczających towary klientom, a resztę, podobnie jak teraz, będą obsługiwać przewoźnicy zewnętrzni.

Krajowy dystrybutor rozpoczął także testowanie aut elektrycznych. Na razie sprawdził auto firmy Scania, mogące przewieźć 18 palet. Kris Verbruggen zapewnia, że w transporcie produktów mrożonych sprawdziło się bardzo dobrze. Informuje, że Frigo Logistics będzie także testować pojazdy elektryczne innych producentów. Jeśli się sprawdzą, w przyszłości może rozbudować flotę elektryków.

- Na razie są dwa razy droższe niż pojazdy spalinowe. Ponadto w Polsce prąd jest produkowany głównie w elektrowniach węglowych, więc używanie samochodów elektrycznych nie ogranicza w praktyce śladu węglowego. W naszych centrach dystrybucji inwestujemy jednak w odnawialne źródła energii, dzięki czemu będziemy mogli zapewnić czystą energię dla pojazdów elektrycznych – dodaje Kris Verbruggen.

Własne instalacje fotowoltaiczne pozwalają także spółce obniżać koszty działania centrów dystrybucji.

Okiem eksperta
Elektromobilność na ostatniej mili
Michał Beim
ekspert Instytutu Sobieskiego

W transporcie drogowym dalekobieżnym raczej nie należy spodziewać się w najbliższych czasie rozwoju elektromobilności. Auta elektryczne mogą natomiast sprawdzić się na tzw. ostatniej mili, czyli w dystrybucji towarów z magazynów do sieci handlowych czy mniejszych sklepów. Firmy logistyczne mają duże możliwości inwestowania w farmy fotowoltaiczne, np. na dachach magazynów, co znacznie ułatwia ładowanie pojazdów.