Narasta różnica zdań między rządem a bankiem Japonii. Pierwszy, po raz pierwszy od 2006 r., ogłosił, że kraj jest w deflacji. Drugi — zapowiedział, że rośnie ryzyko inflacji. Bank Japonii podwyższył ocenę ryzyka inflacji do "neutralnego" poziomu. Powód to rosnące ceny surowców.
Tymczasem rząd, słowami wicepremiera Naoto Kana, jeszcze raz zachęca bank do pomocy w walce z deflacją. Choć ceny, w ujęciu rocznym, spadają od lutego, rząd dopiero teraz przyznał, że "gospodarka jest w łagodnej fazie deflacji".
Na piątkowym posiedzeniu władze monetarne utrzymały stopę procentową na poziomie 0,1 proc.