Ponad połowa firm z branży szkoleń obawia się, że zniknie z rynku po wprowadzeniu obostrzeń rządu, które mają powstrzymać epidemię – wynika z badania Polskiej Izby Firm Szkoleniowych.
Polska Izba Firm Szkoleniowych przeprowadziła sondaż wśród ponad 470 firm z branży. Pytała je o skutki epidemii koronawirusa, związanej z nim paniki i rządowych działań, które mają zwiększyć bezpieczeństwo Polaków, np. zamknięcia galerii handlowych i zakazu zgromadzeń. Ponad połowa organizatorów szkoleń – okazało się – obawia się trwałej utraty 100 proc. lub blisko 100 proc. przychodów ze sprzedaży. Wśród ankietowanych firm jedna trzecia planuje redukcję zatrudnienia - zagrożonych jest 100 tys. miejsc pracy.- Badanie zostało przeprowadzone tydzień po ogłoszeniu założeń Tarczy Antykryzysowej przez rząd. Jego wyniki najlepiej pokazują, że zaproponowane rozwiązania są niewystarczające, a nasza branża znajduje się na równi pochyłej i nie tygodnie, a dni dzielą ją od całkowitej klęski - mówi Piotr Piasecki, prezes Polskiej Izby Firm Szkoleniowych.