Przecena akcji w Chinach, która spowodowała zamknięcie rynku w poniedziałek, wywołała zaniepokojenie na światowych rynkach. Inwestorzy szukają schronienia w tzw. bezpiecznych przystaniach. Na rynku walutowym za takie tradycyjnie uznawane są japoński jen i frank szwajcarski. Dolar znalazł się najniżej od 11 tygodni wobec jena w poniedziałek rano. Notowano go po 118,995 jenów. Podobnie jak wobec jena osłabł także o ok. 1 proc. wobec franka szwajcarskiego, do 0,9941 CHF.
Inwestorów niepokoi także konflikt między Iranem i Arabią Saudyjską. Widać to po rosnącej cenie ropy. Niektórzy oceniają, że to sprzyja dolarowi.
- Niestabilność na Bliskim Wschodzie może prowadzić do zwiększonych zakupów jena wobec dolara. To może być jednak tymczasowe, bo wyższa cena ropy będzie wspierać gospodarkę USA, jednego z głównych eksporterów ropy, w dłuższym terminie – powiedział Masashi Murata, strateg walutowy Brown Brothers Harriman w Tokio.