Platforma Dlugi.info nie działa jak tradycyjny obrót wierzytelnościami, ponieważ w grę wchodzą również faktury, których termin płatności jeszcze nie minął. Nie jest rejestrem dłużników. Jednak pod pretekstem handlu wierzytelnościami osiąga główny cel — wystawia długi na światło dzienne, dzięki czemu zainteresowane firmy widzą, z kim nie warto współpracować.
Coraz więcej chętnych
Dlugi.info, internetowa giełda długów, powstała półtora roku temu. Założyły ją firmy z branży budowlanej, już wtedy dostrzegające konieczność wymyślenia skutecznego sposobu na radzenie sobie z zatorami płatniczymi. Teraz portal się rozrasta i dołączają do niego przedsiębiorcy z różnych branż, m.in. spożywczej, meblarskiej, transportowej.
W ostatnim czasie dołączyły też duże polskie grupy zakupowe — Grupa Polskie Składy Budowlane, Polska Unia Dystrybutorów Stali, Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, Portal Transportowy eSpedytor oraz Polski Związek Windykacji. W sumiena portalu zarejestrowało się ponad tysiąc firm, w tym korporacje. Wartość wystawionych wierzytelności sięga ponad 113 mln zł. Od czerwca 2012 r. wystawiono na sprzedaż 4395 różnych wierzytelności na ponad 49 złotych mln zł, a usunięto warte ok. 5 mln zł.
— To bardzo dobre wyniki, jeśli wziąć pod uwagę, że od momentu powstania portalu nie prowadziliśmy żadnych akcji marketingowych. Wszystko odbywało się drogą pantoflową — mówi Piotr Wajszczak, współwłaściciel serwisu.
Ale plany Dlugi.info ma zdecydowanie bardziej ambitne. Chce stać się narzędziem pierwszego wyboru dla wszystkich firm, które mają problemy z płatnościami. Korzystanie z Dlugi.info jest proste. Przedsiębiorcy, którzy chcą przeterminowane faktury swoich dłużników wystawić na sprzedaż, muszą się zarejestrować na portalu i aktywować konto. Za darmo. Operator Dlugi.info zadzwoni, żeby się upewnić, że rzeczywiście ma do czynienia z podmiotem, za którego podaje się rejestrujący. Potem już firma samodzielnie wystawia długi na sprzedaż.
Serwis automatycznie powiadomi dłużnika o wystawieniu oferty — e-mailem albo esemesem. Ma on prawo do sprzeciwu, jeśli uzna, że informacja podana przez wierzyciela nie jest zgodna z prawdą. W takiej sytuacji będzie musiał się z nim porozumieć i w zależności od wyniku rozmowy informacja o długu zniknie albo pojawi się ponownie na portalu. Jeśli dług zostanie spłacony — firma, która wystawiła ofertę samodzielnie usuwa go ze strony.
Dla każdego i za darmo
Można zamieszczać faktury opiewające również na bardzo niskie kwoty. Nie ma też ograniczeń co do terminu płatności. Na stronę może wejść każdy i po wpisaniu nazwy firmy albo jej numeru NIP sprawdzić, czy przypadkiem nie posiada ona długów, które zostały wystawione na sprzedaż.
Przedstawiciele Dlugi.info mają jednak sposób na skrócenie tego procesu. Chcieliby, żeby informacja o ofertach zamieszczonych na portalu pojawiała się automatycznie przed wystawieniem faktury przez sprzedającego w jego programie księgowym. To możliwe dzięki integracji programów księgowych z systemem Dlugi.info.
— Z automatycznego monitorowania ofert korzysta już u nas kilkanaście tysięcy firm. Ale chcielibyśmy to umożliwić jak najszerszej grupie. Obecnie prowadzimy w tym zakresie rozmowy z największymi dostawcami oprogramowania, m.in. Sygnity — mówi Piotr Wajszczak.
Szansa dla zatorów
Jego zdaniem podobne rozwiązanie ma szansę w znacznym stopniu ograniczyć problem firm z zatorami płatniczymi. Wiele przedsiębiorstw finansuje się, nie płacąc na czas swoim kontrahentom, choć ma na to pieniądze.
Z badania BIG InfoMonitora wynika, że zdaniem 95 proc. firm taka praktyka ma miejsce, szczególnie w przypadku dużych firm w stosunku do swoich mniejszych partnerów. Jednocześnie 59 proc. firm uważa, że zdolność ich kontrahentów do regulowania zobowiązań jest wysoka.
Jeśli kontrahenci, którym dłużnicy nie płacą, będą wystawiać ich długi na sprzedaż, są duże szanse, że szybko dostaną swoje pieniądze. Wystarczy, że potencjalny partner nie zdecyduje się na współpracę z taką firmą, po tym jak zorientuje się, że ma ona długi u innych. Dodatkowo internetowa giełda długów może być tańsza niż wiele innych metod na odzyskiwanie swoich należności. Rejestracja i wystawianie ofert nie niosą ze sobą żadnych kosztów.
Faktury przeterminowane do 2 lat po terminie płatności są usuwane bezpłatnie. Ale portal też musi jakoś zarabiać, tym bardziej że samo jego rozkręcenie kosztowało pomysłodawców kilka mln zł. Opłata pojawia się więc w sytuacji, kiedy z portalu są usuwane faktury przeterminowane dłużej niż dwa lata. Jeśli taka faktura znika z systemu, ponieważ zostaje spłacona, Dlugi.info kasuje 5 proc. jej wartości.