Wypadków przy pracy wciąż jest bardzo dużo. Według raportu Koalicji Bezpieczni w Pracy (KBwP), w latach 2015-17 doszło do nich w co trzeciej firmie. Natomiast ze statystyk GUS wynika, że w pierwszej połowie 2018 r. w Polsce zarejestrowano ponad 37 tys. takich zdarzeń. Oznaczają one niemałe koszty — według szacunków to co najmniej 476 mld EUR rocznie w UE (3,94 proc. światowego PKB).
Z badań KBwP wynika, że 76 proc. polskich przedsiębiorcówzdaje sobie sprawę z tego, że mają bezpośredni wpływ na warunki pracy w zakładzie. Są przy tym świadomi kosztów, jakie niosą wypadki w pracy. 87 proc. jest zdania, że inwestycje w BHP przynoszą wymierne korzyści ekonomiczne. Niektórzy dla poprawy bezpieczeństwa pracowników, towarów i budynków zaczynają korzystać ze sztucznej inteligencji.
— Wypadki w miejscu pracy często wynikają z niedostatecznej koncentracji pracowników, nieznajomości zagrożeń, zbyt dużego tempa wykonywanych zadań. Niebezpieczeństwo stanowią również niespodziewane awarie i pożary. Wtedy nie wystarczy ostrożność kadry — potrzebny jest kompleksowy,automatyczny nadzór nad urządzeniami i wykrytymi zdarzeniami — twierdzi Piotr Bettin, menedżer ds. rozwoju biznesu inteligentnych systemów wideo w Konica Minolta.
Sztuczna inteligencja wspiera ochronę ludzi m.in. w procesach produkcyjnych. Pomaga np. analizować rejestrowany materiał wideo i alarmuje o niebezpieczeństwie.
— Inteligentne kamery termograficzne mogą wykrywać i kontrolować newralgiczne miejsca oraz powiadamiać o możliwym zagrożeniu pożarowym. Wykorzystują do tego m.in. technologię mapowania ciepła oraz system wykrywania dymu z dużych odległości — wyjaśnia Piotr Bettin.