
Kraj znad Zatoki Perskiej planuje wydać miliardy dolarów na zwiększenie zdolności przewozowych gazu LNG o ponad 50 proc. do 126 mln ton rocznie. To znacznie więcej niż jego konkurenci, choć nowe projekty realizowane m.in. w Australii czy USA nieco osłabiają tę dominację.
Eksperci podkreślają, że dzięki tzw. pierwszej fazie ekspansji Katar potrafi już tak tanio produkować gaz, że nawet jeśli cena ropy spadnie poniżej 20 USD za baryłkę, będzie to opłacalne.
Tymczasem po ubiegłorocznym spadku ceny ropy, z którymi kontrakty na LNG są powiązane odrobiły już ponad 60 proc. zwyżkując do poziomu ponad 60 USD/b.