Krajowa Izba Gospodarcza twierdzi, że planowany przez Ministerstwo Finansów wzrost akcyzy na autogaz i benzynę może skutkować spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego
"Propozycja Ministerstwa Finansów wzrostu od września br. o 40 proc. akcyzy na autogaz oraz wzrostu od stycznia 2007 r. o 25 groszy akcyzy na benzynę może skutkować spowolnieniem tempa wzrostu gospodarczego" - czytamy w przesłanej w środę opinii. "Ta droga wzrostu dochodów budżetu może okazać się bardzo krótkowzroczna i szkodliwa dla gospodarki" - uważa prezes KIG Andrzej Arendarski.
Jak przypomina PAP, wiceminister finansów Mirosław Barszcz poinformował we wtorek, że MF planuje od 2007 r. podwyższenie akcyzy na benzynę o 25 groszy na litrze, czyli powrót do stawki z 2005 r. We wrześniu 2005 r. obniżono akcyzę o 25 groszy na litrze. Przed obniżką stawka akcyzy na benzynę wynosiła 1,57 zł za litr. MF nie przedstawiło szacowanych wpływów budżetowych z planowanej podwyżki akcyzy na benzynę.
Barszcz uważa, że podwyżka akcyzy na gaz w wysokości 17 gr. na litr może przynieść łącznie wpływy do budżetu do 600 mln zł. Podwyżka jest planowana od 1 września 2006 r.
Według KIG, plany podniesienia akcyzy na paliwa "to następne po propozycjach likwidacji uproszczonych form opodatkowania oraz wprowadzenia podatku ekologicznego - wrogie działanie w stosunku do małych i średnich przedsiębiorców".
"Uregulowania ustawowe dotyczące podatku akcyzowego poprzez system stawek maksymalnych pozwalają Ministrowi Finansów na znaczną dowolność w określaniu poziomu opodatkowania, co ogranicza możliwość racjonalnego planowania podatkowego przez przedsiębiorców" - uważa Arendarski.
KIG ma nadzieję, że jeszcze w tym roku nastąpi nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym, która zlikwiduje zasadę stawek maksymalnych.
WST, PAP