Kolegium Najwyższej Izby Kontroli (NIK) podejmie 30 sierpnia uchwałę w sprawie kontroli składania oświadczeń majątkowych przez sędziów - poinformował PAP wiceprezes NIK Krzysztof Szwedowski.
Od kilku miesięcy NIK chce sprawdzić, czy sędziowie i prokuratorzy składają oświadczenia majątkowe oraz czy przeprowadzana jest kontrola tych oświadczeń przez urzędy skarbowe, kolegia sądów apelacyjnych oraz Krajową Radę Sądownictwa (KRS). Tymczasem sędziowie odmawiają twierdząc, że NIK nie może kontrolować ich oświadczeń.
Zgodnie z ustawą Prawo o ustroju sądów powszechnych, oświadczenia są składane w sądach apelacyjnych, zaś prezesi tych sądów składają oświadczenia w KRS. Sędziowie składają oświadczenia także w urzędach skarbowych.
KRS podjęła 17 czerwca br. uchwałę, w której stwierdziła, że NIK nie jest uprawniona do analizy danych zawartych w oświadczeniach majątkowych. Ponadto zobowiązała przewodniczącego Rady do odmowy udostępnienia kontrolerom NIK oświadczeń majątkowych złożonych przez prezesów sądów.
Z kolei departament legislacyjno-prawny ministerstwa sprawiedliwości skierował 20 czerwca br. pismo do prezesa sądu apelacyjnego w Białymstoku; resort zajął stanowisko, że brak jest podstaw prawnych do dokonywania przez inspektorów NIK analizy treści oświadczeń majątkowych sędziów.
Tymczasem Szwedowski powiedział, że "NIK nie miał i nie ma zamiaru ani możliwości badania zgodności oświadczeń majątkowych sędziów i prokuratorów ze stanem faktycznym". Dodał, że głównym powodem przeprowadzenia kontroli jest wniosek sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej o jej przeprowadzenie.
Podczas posiedzenia kolegium NIK ma być obecny przedstawiciel Krajowej Rady Sądownictwa. "Uchwała, którą kolegium NIK wówczas podejmie, będzie przekazana marszałkowi Sejmu. Nowy Sejm podejmie decyzję, czy pogodzi się z sytuacją, że sędziowie stoją ponad prawem" - powiedział Szwedowski.
Przypomniał, że Izba badała już składanie oświadczeń majątkowych przez urzędników samorządowych ze względu na zakaz łączenia pracy w urzędzie z prowadzeniem działalności gospodarczej, a także urzędników służby cywilnej. "Te kontrole nie budziły żadnych wątpliwości" - podkreślił Szwedowski.
"Wśród innych grup zawodowych, których oświadczenia majątkowe badał lub bada NIK, są także komornicy oraz prokuratorzy; w tym ostatnim przypadku występują pewne problemy, ale w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia kontroli oświadczenia są NIK-owi udostępniane" - podkreślił Szwedowski.
Wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji ds. Kontroli Państwowej Teresa Piotrowska (PO) powiedziała PAP, że zasadność przeprowadzenia kontroli została zakwestionowania przez KRS, a komisja została przez NIK poinformowana o problemach. Uważa jednak, że "na pewno jest to temat otwarty by go podjąć w nowej kadencji Sejmu, choć oczywiście nie chodzi o kwestionowanie niezawisłości władzy sądowniczej".
Jak poinformowano PAP w sekretariacie Komisji ds. Kontroli Państwowej, komisja prowadziła korespondencję z NIK i KRS w tej sprawie.
Prasa w ostatnich miesiącach wielokrotnie informowała o nieprawidłowościach w środowisku sędziowskim w związku z podejrzeniami o przyjmowanie łapówek, m.in. w Trójmieście i Zielonej Górze.