Sąd unieważnił bankowy tytuł egzekucyjny z tytułu umowy pożyczki, uznając, że umowa jest nieważna z powodu abuzywnej klauzuli zmiany oprocentowania. Wyrok jest prawomocny.
Umowa dotyczyła pożyczki gotówkowej udzielonej w 2008 r. na ok. 80 tys. zł. Kredytobiorczyni, która miała na głowie także kredyt frankowy, wpadła w kłopoty finansowe i przestała płacić raty.
– Bank pobierał tak wysokie odsetki karne, że zabierana przez komornika część emerytury nie pozwalały na spłacanie kapitału i kredyt stał się de facto niespłacalny. Analiza umowy pokazała, że postanowienia mogą być abuzywne – mówi Agnieszka Sobczyk, radca prawny z kancelarii KL Legal Granat i Wspólnicy.
Nie wiadomo, jak zmieni się oprocentowanie
W 2022 r. do sądu trafił pozew o pozbawienie wykonalności bankowego tytułu egzekucyjnego (BTE). Zarzucono w nim, że bank był jednostronnie uprawniony na podstawie wzorca umownego do dokonywania zmian w zakresie ustalenia stopy oprocentowania w umowie pożyczki bez jednoznacznych i weryfikowalnych kryteriów. Zgodnie z zapisami Citi Handlowy mógł zmieniać stopę procentową w zależności od takich wskaźników jak: stopa procentowa operacji otwartego rynku, inflacja, wskaźnik kosztów finansowania odsetek banku. Nie był to jednak zapis w postaci wzoru matematycznego, a jedynie lista wskaźników, których zmiana uprawniała bank do zmiany oprocentowania. W umowie nie było wskaźnika WIBOR.
– Bank był arbitralnie umocowany do wyznaczania stopy procentowej za pomocą nieweryfikowalnych mierników, które zawyżały spłatę zobowiązań wobec banku, czyniąc je dodatkowym przychodem banku – mówi Agnieszka Sobczyk.
Wyrok zapadł w grudniu 2022 r. w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Krzyków.
– Wysłałam pozew do sądu. Bank nie odpowiedział na pozew. Sąd wydał wyrok zaoczny, uznając, że twierdzenia z pozwu są uprawdopodobnione. Bank nie zaskarżył wyroku i ten się uprawomocnił – mówi Agnieszka Sobczyk.
Nie pierwszy taki wyrok
To nie pierwszy raz, gdy kredyt złotowy staje się nieważny w sądzie. Również w grudniu Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia zdecydował, że umowa kredytu z Credit Agricole jest nieważna. Sąd uznał, że oprocentowanie zależne od WIBOR oraz od współczynnika zmiany, którego wartości klient nie mógł ustalić, jest klauzulą abuzywną i nie da się jej zastąpić w umowie kredytu. W związku z tym umowa jest nieważna. Ten wyrok wciąż jest nieprawomocny, a bank złożył apelację.
To podobny mechanizm jak w przypadku spraw frankowiczów, gdzie kwestionowana jest zazwyczaj klauzula dotycząca kursów walutowych. Brak możliwości ustalenia kryteriów według których powstają kursy walutowe w tabelach banków sprawił, że sądy uznają, iż banki miały dowolność w kształtowania tych kursów, co sprawia, że klauzula jest abuzywna. A jeśli nie da się jej zastąpić w umowie ogólnymi przepisami, to trzeba stwierdzić nieważność umowy od momentu jej zawarcia. Te same zarzuty można w określonych przypadkach odnosić do zasad zmiany oprocentowania czy spłaty.
– Należy sprawdzać wszystkie umowy z elementem zmiennego oprocentowania. Każdy, kto ma produkty bankowe, szczególnie jeżeli są one starsze, powinien skontrolować umowę, zwłaszcza jeśli to, co obiecano na etapie zawierania umowy, nie znalazło odzwierciedlenia w rzeczywistości – mówi Agnieszka Sobczyk.