Konsorcjum Stali przesuwa giełdowy start

KAP
opublikowano: 2007-11-13 00:00

Stołecznego dystrybutora wystraszyły giełdowe spadki. Za tydzień zdecyduje, czy i kiedy wejdzie na parkiet.

Stołecznego dystrybutora wystraszyły giełdowe spadki. Za tydzień zdecyduje, czy i kiedy wejdzie na parkiet.

Wczoraj Konsorcjum Stali miało zakończyć proces book buildingu i podać cenę emisyjną. Pierwotnie spółka chciała sprzedać akcje po cenie maksymalnej 105 zł. Kiepska koniunktura na stołecznym parkiecie skłoniła ją jednak do poskromienia apetytu i obniżenia widełek cenowych do 50-65 zł. Ale i to nie było wystarczającą zachętą dla inwestorów.

— Zwróciliśmy się do Komisji Nadzoru Finansowego o wydłużenie o tydzień book buildingu i terminu podania ceny. Będziemy obserwować rynek — mówi Robert Wojdyna, prezes Konsorcjum Stali.

Przez ten czas wyjaśni się, czy i za ile spółka będzie chciała sprzedać akcje nowej emisji.

Konsorcjum chciało uzyskać prawie 100 mln zł na fuzję z dystrybutorem stali Bodeko oraz na inwestycje w nowe oddziały i zbrojarnie. Pierwotnie miało debiutować 21 listopada. Teraz termin wydłuży się co najmniej o tydzień. Analitycy nie są zaskoczeni.

— Przy obecnej sytuacji na rynku decyzja Konsorcjum Stali jest słuszna. Mieliśmy na GPW kilka spadkowych sesji z kolei. Firmy coraz częściej będą przesuwać albo odwoływać debiuty. A kolejka chcących wejść na giełdę jest bardzo długa — zaznacza Marcin Sójka, analityk PKO BP.