
O ile jednak w przypadku kontraktów terminowych na indeks Nasdaq można mówić o wyraźnej zwyżce, o tyle w przypadku futures na dwa pozostałe główne indeksy już tak super optymistycznie nie jest. Szczególnie w przypadku kontraktów na Dow Jones IA, które wahają się w pobliży piątkowego zamknięcia.
Choć obserwujemy ponowny wzrost zainteresowania high-tech, indeks ma jeszcze około 6 proc. do odrobienia do rekordowego szczytu z 12 lutego, po którym doszło do solidnej korekty.
Kalendarium danych makro w poniedziałek praktycznie świeci pustką. Jedynym istotnym odczytem będą wyniki dotyczące sprzedaży domów na rynku wtórnym w lutym. Niestety, oczekiwania są spadkowe, co można jednak złożyć na karb bardzo niesprzyjających warunków pogodowych po ataku arktycznej zimy m.in. na kojarzone raczej z ciepłem południowe stany.
Uwagę handlujących mogą natomiast przykuć wystąpienia trzech przedstawicieli władz monetarnych w tym szefów oddziałów Fed z San Francisco i Richmond.
Około godziny 13-tej kontrakty na indeks DJ IA spadał o 0,04 proc. Te na wskaźnik szerokiego rynku S&P500 rosły o 0,24 proc. zaś na Nasdaq o 0,88 proc.