Normalizacja polityki amerykańskiego banku centralnego nie nastąpi tak szybko, jak jeszcze do niedawna spodziewali się inwestorzy. Tak przynajmniej wynika z notowań kontraktów na stopy procentowe w USA. Jeszcze we wrześniu liczba kontraktów nastawionych na podwyżki stóp była największa w historii, a inwestorzy spodziewali się, że koszt pieniądza pójdzie w górę w ciągu najbliższych trzech lat aż do ponad 3 proc. Teraz traderzy uwzględniają w cenach wzrost stóp do około 2,35 proc.
- W zeszłym tygodniu obserwowaliśmy zakrojone na szeroką skalę zamykanie pozycji obliczonych na wzrost stóp – komentował dla agencji Bloomberg Boris Rjavinski, strateg banku UBS.
Oczekiwania na podwyżki stóp Fedu nie wróciły do notowanych wcześniej poziomów, choć większość strat z korekty odrobił indeks S&P500. W pierwszej połowie października wskaźnik stracił 5,4 proc., po tym jak z USA i Chin nadeszły słabe dane, co inwestorzy odczytali jako zapowiedź utrzymania przez dłuższy czas łagodnej polityki Fedu.
Oczekiwany poziom stóp procentowych w USA, wynikający z notowań instrumentów pochodnych (wykres górny), na tle notowań wskaźnika S&P500 (wykres dolny). Źródło: Bloomberg.
