Kruszwica najpierw poprawiła wyniki finansowe, a teraz chce postawić na nogi Kamę Foods.
Notowane na giełdzie Zakłady Tłuszczowe Kruszwica zainteresowane są przejęciem majątku Kamy Foods. Kilka dni temu syndyk upadłych zakładów tłuszczowych otrzymał od spółki Ewiko, której udziałowcem jest Kruszwica, ofertę przejęcia.
Tłuste tajemnice
— Nie chcę mówić o planach związanych z Kamą Foods. Porozmawiam na ten temat, jak dojdzie do transakcji — mówi Rafał Wadlewski, rzecznik prasowy ZT Kruszwica.
Tajemnicą owiane są także plany inwestycyjne samej Kruszwicy. Nie wiadomo, czy firma zainteresowana jest przejęciem innych firm czy rozbudową własnych zakładów.
— W pierwszym kwartale powinna ruszyć nowa rafineria w Kruszwicy, która zastąpi sta- rą instalację i podniesie moce produkcyjne — mówi Rafał Wadlewski.
Spółka ma coraz więcej pieniędzy, które może wykorzystać np. na przejęcia. Po trzech kwartałach Kruszwica zarobiła netto 31 mln zł (8,7 mln zł w całym 2002 r.).
— To nie jest efekt jakiejś radykalnej poprawy sytuacji na rynku, lecz przede wszystkim obniżania kosztów — wyjaśnia Rafał Wadlewski.
Docenili to inwestorzy giełdowi, którzy chętnie kupują akcje spółki. Na początku roku wyceniane były na blisko 5 zł, teraz przekraczają 25 zł.
Teraz taniej
To już druga próba sprzedaży Kamy Foods. Wcześniej cenę minimalną ustalono na 107 mln zł. Przetargiem interesowało się 11 firm, ale z żadną nie udało się wynegocjować końcowej umowy. Jednym z większych w Polsce producentów tłuszczów spożywczych zainteresowana jest tylko jedna firma. Syndyk obniżył obecnie wycenę Kamy Foods do 80 mln zł. To podobno kwota, która nie odbiega znacznie od wyceny inwestorów. Negocjacje mają zacząć się w przyszłym tygodniu. Ewiko wpłaciło 5 mln zł wadium.