WARSZAWA (Reuters) - W środę z powodu obaw, że kryzys turecki zniechęcił inwestorów do rynków wschodzących złoty tracił na wartości. Podobnie działo się z obligacjami.
W środę złoty stracił 0,2 procent do dolara i 0,5 procent do euro, tracąc od początku tygodnia około 0,8 procent w stosunku do obu walut. O godzinie 16.39 dolara wyceniano na 4,1235 złotego, a euro na 3,7665.
Rentowności najbardziej płynnych dwu- i pięcioletnich obligacji wzrosły od poniedziałku odpowiednio do 12,5 i 15,5 procent.
"Decydujący wpływ na rynek ma sytuacja w Turcji, a zarówo krajowi jak i zagraniczni inwestorzy skracają swoje pozycje. Powinno to potrwać aż do wyjaśnienia sytuacji w Turcji" - powiedział Krzysztof Kożuchowski z Banku Handlowego w Warszawie.
Zdaniem dealerów duży popyt na obligacje był przeciwwagą dla sprzedaży związanej z obawami tureckimi. Inwestory liczą, że poprawa niektórych wskaźników makroekonomicznych może doprowadzić do rychłej obniżki stóp procentowych obecnie na poziomie 19-23 procent.
W styczniu inflacja spadła do 7,4 procent.
"Rynek FRA (kontrakty terminowe na stopy procentowe) spodziewa się, że obniżka stóp wyniesie 150-200 punktów bazowy, natomiast zdania co do tego, czy nastąpi w lutym, czy w marcu rozkładają się po równo" - dodał.
Tureckie stopy procentowe wzrosły w środę do gigantycznych poziomów, po tym jak banki zaczęły sprzedawać turecką lirę, gdy polityczne zawirowania przerodziły się w kryzys finansowy.
W poniedziałek konflikt pomiędzy prezydentem Ahmet Necdet Sezer i premierem Bulent Ecevit wywołała panikę na rynku i spowodował, że rezerwy banku centralnego zmniejszyły się o 7,6 miliarda dolarów.
Standard&Poor's umieścił w środę Turcję na liście krajów, których ocena wiarygodności kredytowej może zostać obniżona, co oznacza, że jeżeli sytuacja się nie wyjaśni w ciągu kilku tygodni, S&P rating obniży.
((Justyna Pawlak, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))