Historycznych maksimów z przełomu sierpnia i września bykom nie udało się przełamać aż dotychczas. W tym czasie ponadtrzyprocentową przeceną zakończyło się aż pięć sesji. Teraz zlotu może zagrażać inne wskazanie. Jak zauważa Jamie McGeever, redaktor agencji Reuters, notowania złota utworzyły tzw. krzyż śmierci.
Średnia z notowań z ostatnich 100 sesji spadła poniżej średniej 200 – sesyjnej. Stało się to pierwszy raz od trzech lat.
- To zapowiedź spadków – ocenia Jamie McGeever.

Jeszcze do niedawna amerykański bank jak na zawołanie drukował pieniądze po każdych zawirowaniach na rynku. Ostatnio jednak coraz większa z niego sknera. Raz mówi, że da, a innym razem, że nie. Zdezorientowani inwestorzy kupują więc złoto, by po chwili je wyprzedawać.