W tym roku kurs dolara odnotował już znaczny wzrost, stając się najmocniejszy od 2015 roku. Było to spowodowane zwycięstwem Trumpa w wyborach prezydenckich oraz lepszymi danymi gospodarczymi, które skłoniły inwestorów do ograniczenia prognoz co do liczby cięć stóp procentowych w przyszłym roku.
Stratedzy z Morgan Stanley prognozują osłabienie dolara, wskazując na spadek realnych stóp procentowych w USA oraz rosnący apetyt na ryzyko jako czynniki sprzyjające deprecjacji waluty. Jednak Wells Fargo ma odmienną perspektywę — analitycy tej instytucji przewidują, że w 2025 roku kurs dolara umocni się o 5–6 proc. w stosunku do walut z grupy G10.
Stratedzy z Citigroup zwracają uwagę, że ewentualne porozumienia w sprawie wojen handlowych mogą rozczarować inwestorów liczących na umocnienie dolara. Ich zdaniem optymizm związany z retoryką prezydenta-elekta, która miała wspierać amerykańską walutę, może okazać się przesadzony.
Jednocześnie zagrożenia związane z rosnącym deficytem budżetowym i premia za ryzyko obligacji USA mogą zwiększyć presję na osłabienie dolara. Analitycy JPMorgan wskazują, że znaczne luzowanie polityki monetarnej Fed może prowadzić do znacznego osłabienia amerykańskiej waluty w długim okresie.
Societe Generale przewiduje, że indeks USD spadnie o 6 proc. do końca 2025 roku.