Impuls do spadku kursu EUR/USD dały dane Eurostatu na temat wielkości deficytu budżetowego Grecji. Najnowsze szacunki wskazują, że w 2009 r. osiągnął on poziom 13,6% PKB, a nie jak dotychczas sądzono 12,7%. Ze względu na pewne uwagi do danych dostarczonych przez Grecję, nie można wykluczyć kolejnej rewizji w górę o 0,3-0,5 punktu procentowego. Już pierwotne szacunki budziły wśród inwestorów ogromne obawy, stąd też bardzo nerwowa reakcja na najnowsze, jeszcze gorsze dane. Po ich publikacji dalszy wzrost odnotowały rentowności greckich obligacji, co w zasadzie przesądza o konieczności zwrócenia się przez ten kraj o pomoc do UE i MFW. Niewykluczone, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta bardzo szybko, by nieco zmniejszyć negatywny sentyment wokół greckiego długu i wobec euro.
Warto zauważyć, że cała strefa euro ma poważne problemy z deficytem. Według najnowszych szacunków osiągnął on poziom 6,3% PKB, podczas gdy unijne wymogi mówią o limicie 3%. Z tego względu najbliższe lata w Eurolandzie prawdopodobnie upłyną pod znakiem cięcia wydatków i ograniczania dziury budżetowej, co będzie spowalniać odbicie w europejskiej gospodarce.
W najbliższych godzinach „sprawa grecka” może chwilowo zejść na drugi plan ze
względu na planowane wystąpienie prezydenta USA. Będzie on mówił o nowych
regulacjach dla sektora finansowego, które mają ograniczyć zawieranie
ryzykownych transakcji. Jeśli zaproponowane zostaną restrykcyjne kroki, będziemy
prawdopodobnie obserwować dalsze pogorszenie nastrojów inwestycyjnych na rynkach
i spadek wartości ryzykowniejszych aktywów.
Ze względu na wzrost awersji do
ryzyka na światowych rynkach w ostatnich godzinach złoty stracił na wartości.
Kurs EUR/PLN wzrósł w okolice poziomu 3,8900. Ruch ten mieści się jednak w
dotychczasowym kanale konsolidacji, w związku z czym nie zmienia perspektyw
rysujących się przed polską walutą. Negatywnie na złotego oddziaływała dzisiaj
również informacja o tym, iż Rada Polityki Pieniężnej rozważała na ostatnim
spotkaniu cięcie stóp, które miałoby na celu zahamowanie aprecjacji rodzimej
waluty. Większego wpływu na rynek nie miała natomiast nieznaczna rewizja w górę
szacunków PKB Polski za 2009 r. Według najnowszych danych nasza gospodarka w
minionym roku wzrosła o 1,8% (wcześniej szacowano 1,7%).
Sporządził: Tomasz Regulski; Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.