Skarb dał inwestorom więcej czasu na Energę. Jest spokojny o tę i inne energetyczne prywatyzacje.
Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) lekką ręką dało inwestorom dodatkowe dwa tygodnie na złożenie wiążących ofert zakupu gdańskiej grupy energetycznej Energa. Przypomnijmy, że o spółkę stara się pięciu oferentów — GDF-Suez, CEZ, Kulczyk Investments, PGE i EPH.
— Inwestorzy poprosili o przedłużenie terminu ze względu na trwający okres wakacyjny. Przesunęliśmy go do 16 sierpnia. Mamy w tym projekcie zakładkę czasową, która pozwala nam na takie manewry bez ryzyka, że zakończenie prywatyzacji znacząco się przesunie. Listopadowy termin sprzedaży spółki wciąż jest aktualny — mówi Wojciech Chmielewski, wicedyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji III w MSP.
Ostatnia okazja
Niewykluczone, że takie przesunięcie będzie konieczne również w drugim trwającym obecnie przetargu na grupę energetyczną — poznańską Eneę. Na wstępne oferty zakupu spółki resort skarbu czeka do 28 sierpnia. Na razie inwestorzy nie sygnalizowali oficjalnie, że ta data im nie odpowiada, ale sytuacja może się zmienić. W przypadku Enei potencjalnym nabywcom może zabraknąć czasu nie tylko ze względu na wakacje, ale też z powodu toczącej się równolegle prywatyzacji Energi. Niewykluczone, że po akcje giełdowej spółki z Poznania zapukają do MSP ci inwestorzy, którym nie uda się kupić firmy z Gdańska. Jednak zdaniem Wojciecha Chmielewskiego, zbieżność terminów to nie problem. Wręcz przeciwnie.
— Fakt, że w tym roku zamierzamy zamknąć prywatyzację dwóch ostatnich grup energetycznych, tylko nam sprzyja. Inwestorzy zdają sobie sprawę, że po zakończeniu tych dwóch projektów kolejnych okazji nie będzie, więc jeśli chcą na dużą skalę zaistnieć na polskim rynku, mają ostatnią szansę — uważa dyrektor.
Jego zdaniem, w tym roku otoczenie w ogóle bardziej sprzyja realizacji dużych prywatyzacji w energetyce, niż jeszcze przed rokiem, kiedy nie udało się sprzedać większościowego pakietu akcji Enei.
— Gospodarka jest bardziej przewidywalna, czynniki makroekonomiczne — korzystne. Dlatego jesteśmy spokojni o losy obu tych prywatyzacji. Powinny się zakończyć na przełomie III i IV kwartału — dodaje Wojciech Chmielewski.
Bez pośpiechu
Dyrektor zaznacza, że również w przypadku Enei MSP ma margines czasowy, który umożliwi pójście inwestorom na rękę w kwestii terminów, gdyby okazało się to potrzebne.
Resort bierze też poprawkę na wakacje w przypadku trzeciej dużej prywatyzacji spółki energetycznej — Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin i zasilających go kopalni — i nie pogania dwóch inwestorów, którzy pozostali w przetargu — Rafako i RPG Partners (spółki związanej z czeskim inwestorem Zdenkiem Bakalą). Na razie skarb poprosił ich o doprecyzowanie złożonych ofert. Prywatyzację PAK, podobnie jak dwie pozostałe, skarb chciałby zakończyć w najbliższych miesiącach.
— Realizujemy ten projekt jako tegoroczny — podkreśla WojciechChmielewski.
Jednak w tym przypadku stosunkowo niewiele zależy od MSP, które wystawiło na sprzedaż większościowy pakiet akcji elektrowni, ale bez kontroli operacyjnej. Ta należy wciąż do Elektrimu, a porozumienie nowego inwestora z obecnym będzie konieczne dla sfinalizowania prywatyzacji.