Dynamiczny skok notowań Novity pociągnął za sobą wzrost kursu konkurenta z branży. Akcje Lenteksu zyskiwały wczoraj nawet 5,1 proc., choć spółka nie opublikowała w poniedziałek raportu z IV kwartału. Przełożyła to na początek marca.
Sygnałem do kupowania akcji producentów wykładzin i włóknin było przedstawienie przez Novitę prognoz na ten rok. Wrażenie na inwestorach musiała zrobić dynamika założonych na ten rok zysków (wzrost wyniku netto o 3050 proc.), bo momentami kurs spółki rósł ponad 30 proc. Gdy rosła Novita, inwestorzy przypomnieli sobie o konkurencie z branży. Wartość obrotów akcjami Lenteksu przekroczyła 1,8 mln zł. To ponad 250 proc. więcej niż wynoszą średnie obroty w tym miesiącu. Jednak trudno znaleźć racjonalne powody zainteresowania walorami spółki. Raczej nie decydują o tym fundamenty. Lentex po trzech kwartałach 2005 r. miał 2,5 mln zł straty operacyjnej, a jego przychody spadły o 14 proc. Trzeba się przygotować na to, że cały 2005 r. zakończył na minusie. Bez restrukturyzacji spółce będzie trudno powrócić do zysków. Tym bardziej że konkurencja się zaostrza (wzmożony import m.in. z Chin i Europy). Lenteksowi, który na eksport wysyła około 40 proc. produktów, dodatkowo przeszkadza mocny złoty.
Mimo to Lentex zapowiada, że już w tym roku chce odzyskać rentowność. Ma w tym pomóc zdecydowana redukcja kosztów. Dzięki temu spółka może zaoszczędzić rocznie kilka milionów złotych. Szansą na odzyskanie rentowności ma być także zapewnienie lepszych cen zbytu. Jednocześnie firma z Lublińca zakłada wzrost przychodów. Jeśli zrealizuje te założenia, to może odbudować zaufanie inwestorów nadszarpnięte kiepskimi wynikami w 2005 r.