Głównym powodem przeceny liry jest rozczarowanie brakiem podwyżki stóp procentowych w ubiegłym tygodniu, odebranym przez rynek jako sygnał, że bank centralny Turcji nie jest zdeterminowany, aby powstrzymać słabnięcie krajowej waluty.
- Bank centralny może winić tylko siebie za słabnięcie liry – powiedział Nigel Rendell, analityk Medley Global Advisors w Londynie. – Banki centralne zbierają to, co zasieją. Ten bank centralny posiał konfuzję i niepewność w ubiegłym tygodniu i obecnie zbiera kolejną przecenę waluty – dodał.
Obecnie lira słabnie o 0,8 proc. do 8,1444 za dolara, najmocniej wśród walut gospodarek wschodzących. Turecka waluta słabła przez minione dziewięć tygodni, najdłużej od 1999 roku.
- To jak Dzień Świstaka w tureckim stylu – powiedział Tim Ash, strateg w BlueBay Asset Management w Londynie. – To powtórka z 2018 roku. Bank centralny wydaje się niczego nie uczyć. Zdecydował się nie słuchać rynku rezygnując z podwyżki stóp w ubiegłym tygodniu i obecnie ponosi konsekwencje – dodał.
Lira straciła ponad 26 proc. wartości w tym roku. Po brazylijskim realu to najmocniej słabnąca waluta gospodarek wschodzących w tym roku.