Wejście Bułgarii i Rumunii od 1 stycznia 2007 r. do Unii Europejskiej znacząco zwiększyło potencjał gospodarczy, a tym samym rynek zbytu i zakupów. W efekcie może nastąpić wzrost znaczenia rynków tych krajów dla obrotów handlowych uczestników Unii Europejskiej, co może prowadzić do spadku tempa zakupu i sprzedaży towarów w krajach pozostających poza Wspólnotą.
Relatywna bliskość Bułgarii i Rumunii prowadzi również do zmniejszenia udziału kosztów transportowych w sprzedaży w stosunku do udziału tych kosztów w krajach położonych w dalszej odległości od europejskich rynków zbytu i sprzedaży. Skróceniu ulegnie także czas przewozu dzięki likwidacji większości procedur celnych i administracyjnych.
Można więc oczekiwać w najbliższej przyszłości przesuwania się i/lub utworzenia regionalnych centrów dystrybucyjnych na tym obszarze. Niskie koszty pracy — zdecydowanie niższe niż w naszym kraju — oraz większa dostępność kierowców przy relatywnie niezłej infrastrukturze to argumenty przemawiające na korzyść lokalizacji zagranicznego kapitału w tych krajach. Jednocześnie można będzie wykorzystywać w większym stopniu do przewozów zagranicznych bułgarskich i rumuńskich kierowców.
Jak pokazują jednak polskie doświadczenia, ta przewaga, którą dysponują oba kraje, ma charakter przejściowy i w ciągu około 2 lat może się zmniejszyć.
Oba kraje staną się prawdopodobnie celem ekspansji sieci handlowych, a także branży motoryzacyjnej (w pewnej mierze ten proces następuje już w Rumunii, takie centra dla przemysłu motoryzacyjnego powstają wokół Bukaresztu) i elektronicznej.
To spowoduje zapotrzebowanie na zaawansowane usługi logistyczne, które mogą dostarczyć operatorzy logistyczni z większym doświadczeniem w tym zakresie w Polsce. Zatem także rodzimi menedżerowie będą mieli wpływ na zarządzanie na tych rynkach. Kraje te stanowią zatem spore wyzwanie, ale też sporą szansę dla najbardziej doświadczonej kadry kierowniczej branży transportowo- -spedycyjno-logistycznej.
Janusz Górski
prezes Schenker