Londyn: Zabytkowe samochody ciągle w cenie

AD, Bloomberg
opublikowano: 2013-09-10 15:11

Podwodny samochód Jamesa Bonda z 1977 r. i rajdowy Maserati z ‘1957 okazały się hitami dwudniowej aukcji, która zakończyła się wczoraj w Londynie. Łączna kwota wszystkich transakcji przekroczyła 20 mln GBP, choć kilka cacek nie znalazło amatorów.

„Submarine car” czyli Lotus Esprit z 1977 r. z elektrycznym, wodoszczelnym silnikiem, który zagrał w filmie z Jamesem Bondem „Szpieg który mnie kochał” znalazł nowego właściciela za 616 tys. GBP z opłatami (3 mln zł.). Kwota była znacznie niższa od ustalonej wcześniej na 650 tys. ceny minimalnej.

Podobnie nabywcy nie chcieli płacić wygórowanych stawek za zabytkowe wyścigówki należące do brytyjskiego milionera-ekscentryka barona Irvine’a Laidlaw’a. Wystawił on na aukcji 7 klasycznych wozów sportowych, którymi sam podbijał tory wyścigowe jeszcze w 2005 r. – W tym roku rzuciłem wyścigi – mówił przed aukcją 70-letni Laidlaw. – Nie używam ich więc sprzedaję, a nie chcę trzymać samochodów w garażu jak zabawki – dodał.

Jego rajdówki jednak z trudem znajdowały nabywców. Nie znaleźli się chętni ani na Jaguara typu D z 1955 r., ani na Ferrari 275 GTB/C. Amatorów znalazł tylko rajdowy Maserati 250s z 1957 r.  w kolorze czerwonym, który z ceną 2,1 mln GBP okazał się najdroższym autem na aukcji.

- Dzisiejsza aukcja pokazuje, że ludzie jednak nie są jeszcze gotowi wydawać szalonych kwot na wszystko – komentuje w wywiadzie dla Bloomberga Dave Kinney z amerykańskiego portalu aukcyjnego USAppraisal.com.

Dodaje, że mimo wszystko to było naprawdę rekordowe lato na aukcjach dóbr luksusowych, zwłaszcza w grupie zabytkowych samochodów. Właśnie stare auta znalazły się na szczycie Indeksu inwestycyjnego Knight Frank Luxury, bo ich wartość na aukcjach w ciągu 12 miesięcy urosła o 28 proc., czyli więcej niż złoto (23 proc.) i dzieła sztuki (3 proc.).