Marcinkiewicz: Nie ma zagrożeń, że dochody budżetu będą mniejsze od planu

Internet Securities
opublikowano: 2006-02-22 10:27

Premier Kazimierz Marcinkiewicz nie widzi zagrożeń dla realizacji zapisanych w tegorocznym budżecie dochodów w wysokości 194 mld zł. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi wiceminister finansów Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, która powiedziała, że łączne dochody budżetu mogą być w tym roku o 5 mld zł niższe od planowanych.

Premier Kazimierz Marcinkiewicz nie widzi zagrożeń dla realizacji zapisanych w tegorocznym budżecie dochodów w wysokości 194 mld zł. Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi wiceminister finansów Elżbiety Suchockiej-Roguskiej, która powiedziała, że łączne dochody budżetu mogą być w tym roku o 5 mld zł niższe od planowanych.

Jak podała środowa „Rzeczpospolita”, Suchocka-Roguska przyznała, że zagrożonych jest kilka kategorii dochodów.

„Nie, ja nie widzę takich zagrożeń. Jest prowadzona analiza wszystkich dochodów budżetowych, w tej chwili wszystkie dochody idą bardzo dobrze” – powiedział Marcinkiewicz w środowym wywiadzie dla radiowej Jedynki.

Premier przyznał, że w związku z prawdopodobnym wycofaniem się z prywatyzacji Zespołu Elektrowni Dolna Odra (ZEDO) powstanie „pewien problem z dochodami z prywatyzacji”.

„A więc są rzeczywiście pewne dziedziny, w których te dochody mogą być nieco inne niż przewidywaliśmy, ale [...] z kolei mogą być wyższe dochody z innych źródeł. Ja na razie śledząc wykonanie za styczeń i porównując do podobnych okresów w latach ubiegłych, nie widzę zagrożenia” – stwierdził premier.

Rząd rozważa rezygnację z realizacji parafowanej w grudniu umowy sprzedaży 85% akcji ZEDO na rzecz hiszpańskiego koncernu Endesa ponieważ pojawiły się informacje o zamiarach przejęcia tej firmy przez niemiecki E.ON.

Po styczniu w budżecie państwa odnotowano pierwszą od lat nadwyżkę w wysokości 704 mln zł. Dochody wyniosły 19,46 mld zł, czyli 10,0% rocznego planu (194,15 mld zł), a wydatki – 18,75 mld zł, czyli 8,3% planu (224,70 mld zł).

Marcinkiewicz nie zgodził się z obawami cytowanych przez Jedynkę ekonomistów, że przeszacowane mogą być wpływy z tytułu podatku od towarów i usług (VAT).

„O to się akurat nie boję. Ja cały czas mam nawet nie tylko wrażenie, ale niemalże pewność, że akurat w podatku VAT my mamy jeszcze ciągle rezerwy, to znaczy ciągle system ściągania podatku VAT nie jest doskonały i poprawiając go, poprawiając także ustawę o podatku VAT, będziemy mogli zwiększyć dochody z tytułu poboru tego podatku” – powiedział premier.