Marszałek Senatu i algierscy politycy zachęcają do współpracy gospodarczej

Krzysztof Strzępka (PAP)
opublikowano: 2008-11-03 19:01

Polscy i algierscy przedsiębiorcy powinni podejmować wspólne przedsięwzięcia gospodarcze - zachęcali marszałek Senatu Bogdan Borusewicz i przewodniczący Rady Narodu Algierii Abdelkader Bensalah podczas odbywającego się w poniedziałek w Algierze Polsko-Algierskiego Forum Ekonomicznego.

W spotkaniu, poza tymi politykami, wziął udział algierski minister przemysłu i promocji inwestycji Abdelhamid Temmar, około 40 biznesmenów z Polski oraz kilkudziesięciu miejscowych przedsiębiorców.

"Uwzględniając zasoby naturalne Algierii, jej potencjał oraz wciąż niezagospodarowane obszary współpracy, należy oczekiwać, iż znaczenie tego kraju jako partnera gospodarczego Polski będzie nadal rosło" - mówił podczas inauguracji forum Borusewicz.

Wymiana handlowa Algierii z Polską wyniosła w zeszłym roku 204 mln USD i w porównaniu z poprzednim rokiem wzrosła niemal dwukrotnie. Po 6 miesiącach 2008 r. wzajemne obroty handlowe wyniosły 173,5 mln USD.

Marszałek oraz szef algierskiej Rady Narodu, która jest odpowiednikiem naszego Senatu, podkreślali jednak, że poziom wzajemnych obrotów jest niewystarczający. "Niezagospodarowanych obszarów jest bardzo wiele" - mówił Abdelkader Bensalah.

"Tu można sprzedać wszystko, od żywności, poprzez usługi projektowe, budowlane, budownictwo mieszkaniowe. Ten rynek jest bardzo chłonny. Tutaj socjalizm skończył się niedawno, tak że wszystkiego brak" - powiedział dziennikarzom PAP i IAR Borusewicz.

Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski dodał, że możliwości współpracy gospodarczej między obu krajami są bardzo duże. Zaznaczył, że Algieria miała w związku z wysokimi cenami ropy bardzo duże przychody.

Arendarski podkreślił, że współpracą z tym krajem zainteresowane są polskie firmy naftowe i gazowe. Zwrócił uwagę, że Polska ma bardzo dobre firmy zajmujące się poszukiwaniem surowców, a także budową instalacji do ich wydobycia i przesyłu.

Wraz z Borusewiczem do Algierii przyjechali przedstawiciele Grupy Lotos, PKN Orlen oraz PGNiG. Kraj ten jest czołowym dostawcą gazu do UE. Jest też na liście potencjalnych dostawców gazu skroplonego (LNG) dla projektowanego gazoportu w Świnoujściu.

Jednak - jak dodał Arendarski - Polacy mogą być zainteresowani również eksportem do tego kraju. Algieria kupuje dużo żywności - mówił szef KIG - więc polskie firmy mogą eksportować na tutejszy rynek produkty spożywcze. "Nasz sztandarowy produkt, który tutaj dostarczamy, zresztą w większości poprzez pośredników, to mleko. Gdyby zorganizować bezpośrednie dostawy, znaleźć tutaj odbiorców, to od razu by się efektywność tego eksportu poprawiła" - przekonywał Arendarski.

Borusewicz spotkał się wcześniej w Radzie Narodu z jej szefem oraz przedstawicielami wszystkich partii mających w niej reprezentację.

"Pan marszałek odwiedza kraj, który ma kluczową pozycję w regionie, który dynamicznie się rozwija" - mówił Abdelkader Bensalah.

Polityk opowiadał, że w latach 90. jego kraj był pogrążony w konflikcie wewnętrznym, przeżywał też kryzys polityczny. Nasz kraj - mówił - przeżywał bardzo trudne chwile pod względem bezpieczeństwa, jednak od 10 lat sytuacja się stabilizuje.

Podkreślił, że wraz z reformami politycznymi i stabilizacją większa rola w krajowej gospodarce przypadła sektorowi prywatnemu.

Szef algierskiej Rady Narodu powiedział, że liczy na aktywność Polski w UE w przekonywaniu krajów wspólnoty do idei Unii Śródziemnomorskiej.

"Oni oczekują bliższych kontaktów politycznych, parlamentarnych; bardzo się starają, żeby utrzymać te kontakty z Polską. Mamy tutaj dobrą opinię wyrobioną przez polskich specjalistów z różnych dziedzin" - podkreślił w rozmowie z dziennikarzami Brousewicz.

Przypomniał, że nasi specjaliści wyjechali z tego kraju na początku lat 90., kiedy zaczął się konflikt wewnętrzny, a teraz, kiedy sytuacja się ustabilizowała - jak mówi marszałek - czas myśleć o powrotach.

Wizyta marszałka w Algierii potrwa do środy. We wtorek Borusewicz spotka się m.in. z przedstawicielami komisji spraw gospodarczych i finansów Rady Narodu.