Wojna handlowa wszczęta przez waszyngtońska administrację zaczyna realnie wpływać na kondycję finansową amerykańskich przedsiębiorstw. Eksperci Goldman Sachs, na czele ze znanym strategiem Davidem Kostinem, przewidują, że zyski za drugi kwartał 2025 roku będą pierwszym pełnym odzwierciedleniem skutków podwyższonych ceł – taryfy wzrosły od początku roku średnio o około 10 punktów procentowych.
Choć firmy próbują przerzucać dodatkowe koszty na klientów, nie wszystkie będą w stanie zrobić to w pełni.
Marże korporacyjne zostaną poddane presji, jeśli przedsiębiorstwa będą zmuszone przejąć większy niż zakładano udział kosztów – stwierdził Kostin.
Wstępne wyniki firm pokazują mieszany obraz, a na nastroje inwestorów wciąż silnie wpływają napięcia handlowe. Obawy przed inflacją i spowolnieniem wzrostu gospodarczego, wywołane najwyższymi od dekad barierami handlowymi, doprowadziły do marcowego spadku indeksu S&P 500 o 19 proc. od szczytu do dołka. Mimo to indeks powrócił na rekordowe poziomy, napędzany pozytywnymi danymi gospodarczymi i oczekiwaniami dotyczącymi obniżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną.
Chociaż dotychczasowe wyniki amerykańskich firm były solidne, analitycy przewidują istotne spowolnienie tempa wzrostu zysków w drugim kwartale. Według danych Bloomberg Intelligence, zyski na akcję wzrosną jedynie o 2,6 proc. rok do roku – będzie to najsłabszy wynik od dwóch lat.
Kostin zaznacza, że analitycy coraz częściej obniżają prognozy marż dla firm najbardziej narażonych na cła. Mimo to strateg Goldman Sachs pozostaje umiarkowanym optymistą i przewiduje, że indeks S&P 500 pokona niską bazę za drugi kwartał.