Siddarth Agrawal, 29-letni prezes polskiego medtechu LabPlus, mimo młodego wieku ma na koncie wiele zawodowych sukcesów. W osiąganiu równowagi między pracą i życiem prywatnym pomaga mu sport, joga i medytacja.

Doktor nauk medycznych i nauk o zdrowiu, a niedługo oficjalnie doktor habilitowany, jest autorem wielu patentów medycznych. Poza pracą w LabPlusie we Wrocławiu naukowiec prowadził badania z dziedziny onkologii i skupiał się na opracowaniu urządzenia do leczenia bólu. Został wyróżniony m.in. złotymi medalami podczas Międzynarodowych Targów Wynalazczych w Norymberdze.
– Moim przepisem na sukces jest głębokie przekonanie do tego, co robię, i świadomość, dlaczego to robię. Wierzę, że takie podejście uwalnia olbrzymie pokłady energii i motywacji do działania, tworząc przestrzeń dla ludzi, którzy sprawiają, że niemożliwe staje się możliwe – twierdzi założyciel start-upu LabPlus.
Holistyczne podejście

Pochodzi z hinduskiej rodziny lekarzy, która przeniosła się do Polski w latach 80. Ojciec to zasłużony chirurg, profesor medycyny, a matka – utytułowany lekarz ginekolog specjalizujący się w całościowym podejściu do pacjenta. Siddarth Agrawal uważa, że medycyna była dla niego naturalnym kierunkiem rozwoju. Dzięki przychylności rodziców i wrodzonej ciekawości poznawał nie tylko zachodnie nauki medyczne.
– Medycyna chińska, podobnie jak inne starożytne systemy medyczne Wschodu, np. ajurweda, oferuje głęboki wgląd w funkcjonowanie naszego ciała, w tym emocji i myśli, oraz złożonych interakcji zachodzących między nami i środowiskiem zewnętrznym. Ówczesna medycyna nastawiona była przede wszystkim na pielęgnację i utrzymywanie dobrego zdrowia – taka też była rola starożytnych lekarzy. W prastarych systemach medycznych doszukiwano się przyczyn schorzeń i rozwiązań konkretnego problemu u jego korzeni. Takie działania wymagały więcej pracy i zaangażowania chorego, ale dawały długotrwałe efekty – twierdzi naukowiec.
Poznaj program konferencji “Komunikacja wewnętrzna”, 29 marca 2023, Warszawa >>
W 2015 r. wyjechał do Chin, by zgłębić tajniki medycyny chińskiej, głównie akupunktury. Uważa, że studia i praktyka tej dziedziny pozwoliły mu lepiej zrozumieć współczesne nauki medyczne – ich silne i słabe strony.
– Z pewnością wiele mądrości kryje się w pielęgnacji zdrowia, docieraniu do przyczyn chorób i leczeniu ich u źródła. W tych obszarach widzę wielki potencjał, jeśli chodzi o czerpanie z medycyny chińskiej. Mam przekonanie, że korzystając dodatkowo z osiągnięć współczesnej medycyny i nauki, możemy szerzej wykorzystywać wiedzę prastarej medycyny w codziennej opiece nad pacjentami – dodaje Siddarth Agrawal.
Doświadczenia zdobyte w Chinach zaowocowały opracowaniem – wspólnie z inżynierem z Politechniki Wrocławskiej – wspomnianego urządzenia do analgezji, czyli leczenia bólu. W inteligentny i zautomatyzowany sposób emituje określone impulsy, aż trzykrotnie zmniejszając pooperacyjne zapotrzebowanie na leki przeciwbólowe.
Sportowe ładowanie baterii

Godzenie życia prywatnego z zawodowym nie jest łatwe. Założyciel LabPlusa znajduje wsparcie w sporcie, który pomaga mu utrzymać zdrowie i napełnia energią do działania.
– Od małego ćwiczę jeździectwo. Gdy skończyłem 18 lat, zostałem instruktorem i w wolnych chwilach prowadziłem zajęcia z nauki jazdy konnej. Teraz mam już zdecydowanie mniej czasu, wciąż jednak wielką frajdę sprawiają mi kilkudniowe rajdy konne – krajowe i zagraniczne. Podczas wakacji uwielbiam nurkować. Będąc na studiach, zrobiłem zaawansowane uprawnienia nurkowe, które pozwalają mi podziwiać życie morskie na większych głębokościach. Przez wiele lat stałym punktem moich wakacji było żeglowanie, a w ostatnich latach kitesurfing stał się pasją. Regularnie gram też w siatkówkę halową, do której mam duży sentyment po wielu turniejach i zawodach, w jakich brałem udział w wieku szkolnym – wymienia naukowiec.
Duchowa równowaga

Joga i medytacja pozwalają mu się wyciszyć – Siddarth Agrawal od ponad dziesięciu lat zaczyna od nich dzień. Ćwiczy co najmniej godzinę, czasem półtorej. Naukę medytacji rozpoczął, gdy miał 16 lat, a jogę uprawia od 21 roku życia. Zafascynowała go podczas pobytu w Coimbatore w Indiach. Ukończył wiele kursów hatha jogi i kriya jogi, co roku wyjeżdża, by doskonalić umiejętności. Jogę traktuje jako narzędzie do pracy nad sobą, natomiast medytacja stała się dla niego rytuałem oczyszczającym, tak jak mycie zębów, tyle że dla umysłu i sfery emocjonalnej. Początkowo zagłębiał się w medytację według Osho – spędził trzy miesiące na szkoleniach w centrum medytacji w Indiach. Później wielokrotnie jeździł do tego kraju, by uczestniczyć w różnych kursach i programach.
– Joga i medytacja mają na mnie olbrzymi wpływ. Dzięki regularnej praktyce odczuwam duży spokój, mniejsze zmęczenie i głęboką regenerację po intensywnej pracy. Widzę głębszy sens tego, co robię i dostrzegam szerszą perspektywę. To jest po prostu mój sposób na codzienne oczyszczenie i ładowanie akumulatorów. Praktykuję już tyle lat, że stało się to stałym elementem mojego dnia. Dzięki medytacji mam jaśniejszy umysł i świeże spojrzenie na wyzwania w pracy i w życiu osobistym – twierdzi naukowiec.
Prezes LabPlusa kieruje się wartościami zaczerpniętymi z buddyzmu i tradycji zen. Otwartość na nowe, gotowość do nauki i rozwoju oraz współczucie dla innych istot pomagają mu w codziennym życiu. Z buddyzmu płynie nauka, że ciężka praca, dyscyplina, zaangażowanie, uczciwość, ale też optymizm, pozytywne myśli i entuzjastyczne podejście pozwalają osiągać więcej. Dlatego w sferze duchowej najbardziej inspiruje go Gautama Budda.
– Choć urodziłem się i większość życia spędziłem w Polsce, kultura hinduska jest mi bardzo bliska. W Indiach ludzie wierzą w karmę. To znaczy, że działania, które podejmujemy teraz, przekładają się na naszą przyszłość, podobnie jak warunkujące te działania wartości. W świecie przedsiębiorczości inspirującą postacią jest dla mnie Ratan Tata – emerytowany już prezes Tata Motors – niezwykle rzadki przykład osoby łączącej piękne, silne wartości i unikalny wgląd w siebie. Nauczył mnie, by mieć w sobie skromność i pokorę mimo wielkich osiągnięć – dodaje Siddarth Agrawal.
Ambitne plany

LabPlus pokrywa 70 proc. najczęściej wykonywanych badań, a w najbliższych miesiącach planuje zwiększenie tego zakresu do 100 proc. Z narzędzi spółki mogą korzystać m.in. pacjenci Diagnostyki, Śląskiego Laboratorium Analitycznego, badaj.to, a także użytkownicy portalu Medonet. Plany start-upu rozwijanego przez lekarzy, naukowców, inżynierów i specjalistów data science obejmują też nowe wdrożenia za granicą.
Spółka realizuje drugą rundę inwestycyjną na poziomie około 2 mln EUR. Stawki w tej grze są wysokie: zgodnie z prognozami branżowymi globalny rynek badań laboratoryjnych direct-to-consumer urośnie 10-krotnie w najbliższych dziewięciu latach. Tylko rynek badań krwi będzie wart 123 mld USD do 2030 r. – według raportu Global Market Insights.
Prezes polskiego medtechu uważa, że sztuczna inteligencja czy machine learning mogą pomóc w rozwiązaniu najważniejszych medycznych problemów, w tym związanych z niedoborem personelu medycznego, profilaktyką zdrowotną, wczesnym wykrywaniem chorób czy opracowywaniem skutecznych metod leczenia.
– Moim celem jest, by technologia, którą budujemy w LabPlusie, bezpośrednio pomagała i ratowała zdrowie i życie milionom osób na całym świecie. Stawiamy kolejne kroki na tej drodze, bo nasze rozwiązanie – LabTest Checker – pomogło już dziesiątkom tysięcy osób, a ponad 150 pacjentom potencjalnie uratowało życie lub zdrowie przez wykrycie poważnych zaburzeń. Chcemy być liderem w dostarczaniu informacji na temat zdrowia za pomocą badań laboratoryjnych. Dzięki temu wspieramy pacjentów, ale też lekarzy – konkluduje Siddarth Agrawal.
© ℗