Do pierwszej połowy w rozgrywce negocjatorzy Millennium vs kancelarie frankowe góra jest bank. We wtorek podał on wyniki finansowe za IV kwartał 2021 r., w których najciekawszym wątkiem był problem frankowy. Millennium od kilku już lat próbuje go rozwiązać na własną rękę, nie oglądając się na KNF, która próbowała namówić sektor do przewalutowania hipotek według jednej sztancy. Millennium pokazało, że jest inne wyjście z piekła frankowych sporów i roszczeń niż ścieżka pobłogosławiona przez nadzór.
Na koniec roku bank dostał łącznie 11 070 pozwów od frankowiczów. Kwartał wcześniej było ich 9 664, a na półrocze 6 258. Liczba sądowych spraw systematycznie więc rośnie. Ale dynamicznie przybywa też spraw zamkniętych w drodze polubownych negocjacji: albo przewalutowaniem albo pełną spłatą kredytu. W całym 2021 r. więcej było ugód niż sądowych sporów. W I kwartale w przewadze były kancelarie frankowe. Sądy zarejestrowały 1 240 pozwów. W tym samym czasie bank podpisał 911 ugód. II kwartale nastąpił przełom: więcej było konwersji niż pozwów: 2 283 vs 1 664. Od W III kwartału dystans zaczął się powiększać. Na koniec września było 1 762 pozwów i 2 641 przewalutowań. W IV kwartale na drogę sądową weszło 1 406 frankowiczów, a porozumiało się z bankiem 2 614.
Negocjacje kosztowały Millennium w 2021 r. ponad 360 mln zł. Rezerwy z tytułu ryzyka prawnego wyniosły natomiast ponad 2 mld zł. Łącznie bank przeznaczył na ten cel od 2019 r. 2,9 mld zł. W tym czasie, czyli w ciągu trzech lat odsetek kredytów walutowych w portfelu kredytowym zmniejszył się z 25,8 proc. do 12,4 proc.
- Znamy liczbę ugód i ich całkowity koszt, ale nie wartość objętych nimi kredytów, dlatego możemy tylko oszacować, na jakie warunki ugód zgadzają się kredytobiorcy. Jak się wydaje, dla banku średni koszt negocjowanych ugód jest niższy niż w przypadku konwersji według modelu zaproponowanego przez KNF, więc z punktu widzenia banku program ugodowy można uznać za sukces. Moim zdaniem jednak w tym roku będzie dużo trudniej utrzymać tempo z 2021 r., kiedy na konwersje decydowali się klienci, którym szczególnie zależało na szybkim załatwieniu sprawy – mówi Andrzej Powierża, analityk DM Citi Handlowy.
Dodaje, że zestawienie liczby ugód i pozwów będzie wpływać na postrzeganie sektora bankowego. Można to już było zauważyć podczas wtorkowych notowań, kiedy kursy akcji niemal wszystkich banków poszły w górę. Najbardziej podrożało Millennium.