Chcesz kupić działkę i zbudować dom. Sprawdzasz plan zagospodarowania terenu. "Jest czysty". Budujesz dom i mieszkasz zadowolony. Nagle dowiadujesz się, że trzeba poszukać innego lokum, bo tędy przejdzie autostrada. Miała biec innym szlakiem, ale po społecznych i przyrodniczych analizach okazało się, że trzeba zbudować ją tutaj. To nie scenariusz filmu, ale samo życie po zmianie specustawy o wykupie gruntów pod drogi. Samo życie, które dopiekło mieszkańcom gminy Piątek (centrum Polski), przez których działki przejdzie autostrada A1 Toruń —Stryków.



— Rozmawiałem z nimi tydzień temu. Wiedzą, że będą musieli się wyprowadzić, ale nie otrzymali jeszcze żadnych dokumentów dotyczących wykupu nieruchomości. Nie mają wycen i nie wiedzą, kiedy je dostaną. Już mogliby szukać nowego miejsca zamieszkania, ale nie wiedzą, na jaką zapłatę mogą liczyć za nieruchomości, ani ile czasu dostaną na wyprowadzkę. Nie tak powinno się to załatwiać — mówi Krzysztof Lisiecki, wójt gminy Piątek.
Mieszkańcy o wyprowadzce wiedzą od wielu miesięcy, ale bez decyzji o wywłaszczeniu czy propozycji cenowych wykupu nieruchomości nie mogą szukać nowego lokum. Wśród właścicieli nieruchomości są także rolnicy. Dla nich budowa autostrady może oznaczać nie tylko zmianę miejsca zamieszkania, ale i zajęcia.
Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu"