Rynek taksówkarski to apetyczny kąsek dla twórców aplikacji internetowych i mobilnych do zamawiania i rozliczania przejazdów. Po MyTaxi, iTaxi czy Taxi5 do głosu doszli młodzi start-upowcy z funduszu AIP Seed Capital. Firma IT Colors swój produkt kieruje jednak nie do klientów indywidualnych, ale korporacyjnych. Opracowany przez nią system TaxiLog umożliwia bezgotówkowe rozliczanie i zarządzanie przejazdami służbowymi. Obecnie aplikacja przechodzi testy w wersji beta, na początek w Warszawie.
— Testowanie zakończymy najpóźniej do końca roku, wówczas usługę uruchomimy również w Trójmieście, Poznaniu, we Wrocławiu i w Krakowie, a do końca pierwszego kwartału 2013 r. w pozostałych miastach wojewódzkich — zapowiada Antoni Omondi, wiceprezes spółki IT Colors.
Jazda kontrolowan
TaxiLog służy do zamawiania taksówek, a także rozliczania przejazdów przy użyciu telefonów komórkowych, witryny internetowej lub aplikacji mobilnych instalowanych na smartfonach. Dodatkowo usługa pozwoli pracodawcom na szczegółowe kontrolowanie przejazdów pracowniczych oraz zarządzanie nimi, np. poprzez nakładanie limitów na kursy, zależnie od potrzeb i polityki danej firmy. Pracodawca będzie otrzymywał jedną fakturę VAT za wszystkie przejazdy zrealizowane za pośrednictwem systemu — nie będzie więc miało znaczenia to, z jakimi korporacjami dane kursy były realizowane ani w jakim mieście zamawiano taksówki. Rozdysponowywanie zleceń ma następować automatycznie, w systemie wypracowywanym wewnątrz korporacji, ale oczywiście z uwzględnieniem preferencji pasażera.
— Większość firm nie fakturuje wszystkich wydatków na przewozy taksówkarskie. A przedsiębiorcy, którzy to robią, są zmuszeni do korzystania z usług jednej korporacji. TaxiLog ten problem rozwiązuje. Do tego system jest przeznaczony zarówno dla dużych przedsiębiorstw, w których wydatki na taksówki sięgają średnio kilkuset tysięcy złotych miesięcznie, jak i firm z sektora MSP, wydających na ten cel kilkaset złotych. Nie ma to znaczenia, ponieważ usługa jest bezpłatna dla przedsiębiorstw, opłata będzie pobierana od przewoźników w prowizji od kursów zrealizowanych za pośrednictwem aplikacji — wyjaśnia Antoni Omondi.
Z punktu widzenia korporacji taksówkarskich to dodatkowe źródło zleceń. Zaletą ma być również automatyzacja pracy centrali oraz terminowość płatności za realizowane zlecenia.
Inwestycja na rozruch
Na razie celem spółki jest osiągnięcie 3-procentowego udziału w realizacji warszawskich przejazdów taksówkami w ciągu sześciu miesięcy od oficjalnego wprowadzenia usługi na rynek. Po roku ma to już być ok. 5 proc. Twórcy TaxiLog prowadzą już rozmowy z korporacjami taksówkowymi. Poszukują też inwestora.
— Prowadzimy rozmowy z inwestorami branżowymi, którzy oprócz pieniędzy mogliby wspomóc nas w sprzedaży usługi w kraju, w tym z firmami z branży telekomunikacyjnej poszukującymi nowych aplikacji, oraz bankami. Chcielibyśmy, aby płatności były regulowane z góry lub blokowane na koncie firmy, bank w tym czasie mógłby obracać pieniędzmi. Już teraz mamy ok. 100 umów podpisanych z firmami zainteresowanymi usługą TaxiLog — podaje Antoni Omondi.
Łączne zapotrzebowanie inwestycyjne wynosi 1,2 mln zł, z czego najwięcej (blisko 440 tys. zł) pochłonie komercjalizacja produktu. Ok. 340 tys. zł firma na wczesnym etapie będzie potrzebować na rozbudowę funkcjonalności systemu, np. wprowadzenie kont typu premium, a także pełną integrację TaxiLog z systemami, z jakich obecnie korzystają korporacje taksówkarskie, oraz opracowanie wersji aplikacji na iOS i Windows Phone. Obecnie firma dysponuje systemem oraz aplikacją na Android i Blackberry (wsparcia technicznego w tym przypadku przedsiębiorcom już udzielił producent rozwiązań Blackberry, firma Research In Motion).