Ministerstwo Obrony Narodowej zaproponowało obcięcie o połowę podatku od nieruchomości płaconego gminom za poligony i place ćwiczeń. Gminy stracą miliony złotych - pisze "Dziennik Zachodni". - Obywateli nikt się nie pyta, czy mają płacić podatki. Stać nas na wysłanie wojska do Iraku, to powinno być stać na płacenie podatków - skarżą się śląscy samorządowcy.
- Zmniejszenie dla wojska obciążeń podatkowych łączy się z nowelizacją ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Za tereny tzw. pól roboczych poligonów wojskowych oraz placów ćwiczeń, górna stawka podatku ma wynosić 50 procent stawki podatku ustalonej w ustawie dla gruntów pozostałych - informuje płk dr Piotr Pertek z Ministerstwa Obrony Narodowej.
Według obecnych przepisów, byłoby to ok. 16 groszy za metr kwadratowy. Obecnie w wielu gminach ta stawka jest nawet dwukrotnie wyższa.
Armia narzeka, że w wielu miastach stawki są zbyt wygórowane, więc ma dość przepłacania w dużej mierze za nieużytki, łąki, lasy i zdewastowane tereny.
- Stawki wahają się od np. 16 groszy za metr kwadratowy w Lublińcu na Śląsku, do nawet 31 groszy, jak na przykład w Orzyszu, Drawsku, czy 32 groszy w Prószkowie koło Opola - podaje MON. Projekt proponuje także całkowite zwolnienie z opłat podatkowych wojskowych lotnisk.
Projekt nowelizacji ustawy poparli już posłowie z sejmowej komisji obrony narodowej i projekt wkrótce trafi pod obrady izby. Samorządowcom pozostaje nadzieja, że w tej kadencji nie uda się przegłosować zmian.