Specjalne emerytury górnicze będą kosztowały podatników około 70 mld zł do 2020 r., a przedłużenie o rok obowiązywania starych przepisów o wcześniejszych emeryturach dla pozostałych zawodów będzie kosztowało w tym czasie 23,5 mld zł - obliczyło Ministerstwo Polityki Społecznej.
"W bazie danych jest obecnie 180 tysięcy górników. Koszty emerytur górniczych będą co roku coraz wyższe. Do 2020 roku będzie to ponad 70 mld zł. W roku 2007 nie ma jeszcze kosztów, ponieważ nowelizacja ma obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2008 roku" - poinformowało ministerstwo w piątkowym komunikacie.
"Z prawa do wcześniejszej emerytury z powodu przedłużenia o rok starych przepisów skorzysta 100 tys. osób. Tylko do 2020 roku łączny koszt wypłat dla nich sięgnie 23,5 mld zł, a z czasem koszty te będą maleć" - podał resort.
Jak wyjaśniło ministerstwo, w obliczeniach oparło się na założeniach makroekonomicznych Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013. Użyto modelu budżetu polityki społecznej w przypadku szacowania skutków przesunięcia daty obowiązywania obecnych regulacji oraz modelu przygotowanego do szacowania skutków wdrażania ustawy o emeryturach pomostowych, a także skutków projektów ustaw proponowanych przez parlament.
Prezydent Aleksander Kwaśniewski podpisał w środę nowelizację ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS).
Ustawa przedłuża prawa górników do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek. Przedłuża także o rok - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. - obowiązywanie przepisów dotyczących wcześniejszego przechodzenia na emerytury pozostałych pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
W czwartek premier Marek Belka, który wcześniej apelował do prezydenta o zawetowanie ustawy, poinformował, że rząd analizuje możliwości zaskarżenia do Trybunału Konstytucyjnego podpisanej w środę ustawy.
W piątek Związek Zawodowy Górników w Polsce poinformował, że zamierza zawiadomić katowicką prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Marka Belkę oraz kandydatów na prezydenta: Donalda Tuska i Henrykę Bochniarz. Związkowcy uważają, że podawane przez nich informacje o finansowych skutkach górniczej ustawy emerytalnej to pomówienia.
Związkowcy uważają, że podawane publicznie szacunki, iż górnicze emerytury kosztować będą podatników ponad 90 mld zł w ciągu 15 lat, są nieprawdziwe, a ich podawanie to manipulacja i fałszowanie danych, prowadzące do poniżenia górników w opinii publicznej.