MSP skarży WZA Impexmetalu
Ministerstwo Skarbu Państwa złożyło wczoraj do sądu pozew, w którym domaga się uchylenia uchwał ostatniego WZA Impexmetalu.
Podczas ostatniego WZA Impex- metalu, na którym nie stawił się SP, zapadła decyzja o zmianach w radzie nadzorczej. Z jej składu odwołano przedstawiciela resortu skarbu i powołano reprezentanta Templetona. SP poinformowało, że było nieobecne na spotkaniu akcjonariuszy, gdyż biuro maklerskie WBK nie zablokowało na czas akcji Impexmetalu znajdujących się na rachunku SP.
Na jakiej podstawie
— Akcjonariusz może zaskarżyć uchwały, jeżeli nie był obecny na WZA. Może to zrobić jedynie w przypadku wadliwego zwołania WZA, powzięcia uchwały w sprawie nieobjętej porządkiem obrad lub z powodu podanego przez SP. Stwierdzenie, że biuro maklerskie nie wydało świadectwa, nie jest w tym przypadku usprawiedliwieniem. Świadectwo depozytowe jest jedynie czynnością formalną. Ważne jest, czy faktycznie akcje znajdowały się na rachunku zainteresowanego. SP wygrało podobny proces w sprawie VII NFI. Wtedy to udowodniono, że brak ważnego świadectwa depozytowego nie może być przeciwwskazaniem do uczestnictwa właściciela akcji w WZA. W przypadku podstawy prawnej użytej przez SP, uchwały nie mogą być zaskarżone, a jedynie uchylone — powiedział nam Radosław Drozd z kancelarii prawnej T. Górski & J. Jawdosiuk.
Przed podjęciem decyzji przez sąd o ewentualnym unieważnieniu uchwał, SP będzie musiał wykazać, co było powodem jego absencji. Z podstawy prawnej wynika jednak, że nie został do obrad dopuszczony i to w sposób bezzasadny. Zdaniem prawników, SP złożył pozew, by zmieścić się w ustawowym terminie na zaskarżenie uchwał.
Zapis bez znaczenia
W takim przypadku podstawa prawna nie ma znaczenia.
— SP nie było w ogóle na WZA. Była naczelniczka jednego z wydziałów, jednak reprezentowała mniejszościowego akcjonariusza, a więc była tam prywatnie. Faktem jest, że złożyła ona wniosek o dopuszczenie SP do obrad. Został on odrzucony przez innych akcjonariuszy. Wydaje się, że ktoś z MSP stara się uratować swoją skórę, gdyż prawdopodobnie zapomniał o WZA — uważa jeden z akcjonariuszy obecnych na WZA spółki.
— Nie byłem obecny na WZA, stąd nie mogę stwierdzić, jak wyglądała sytuacja w rzeczywistości. Z prawnego punktu widzenia, jeżeli osoba, o której mowa, nie miała pełnomocnictwa SP do udziału w WZA, to jej wniosek mógł zostać oddalony, a podstawa prawna użyta w pozwie nie ma uzasadnienia — dodał Radosław Drozd.