Musieliśmy działać szybko

Rozmawiał Bartek Godusławski
opublikowano: 2016-01-17 22:00

Sytuacja w Polsce zmieniła się szybciej, niż byliśmy w stanie przewidzieć, a osłabienie kluczowych instytucji państwa wpłynęło negatywnie na wiarygodność Polski - mówi Felix Winnekens, analityk Standard & Poor’s odpowiedzialny za rating Polski

Wywiad z… Feliksem Winnekensem, analitykiem Standard & Poor’s odpowiedzialnym za rating Polski, autorem piątkowego raportu.

UPRZEDZALIŚMY:
UPRZEDZALIŚMY:
Felix Winnekens, analityk Standard & Poor’s, broni decyzji agencji w sprawie obnizki ratingu Polski. Jak twierdzi, rzad był poinformowany o zamiarach agencji i mógł sie odwołac.
ARC

Puls Biznesu: Jak wygląda ocena ratingu w agencji S&P? Kto podejmuje decyzje, czy konsultujecie się z władzami w kraju?

Felix Winnekens, analityk S&P: Nasze oceny ratingowe są przedmiotem szczegółowych dyskusji prowadzonych na posiedzeniach komitetów ratingowych, podczas których doświadczeni analitycy pochodzący z różnych regionów świata głosują nad ostateczną decyzją dotyczącą ratingu. Podejmowana jest ona po bardzo dokładnym omówieniu wszystkich czynników mających wpływ na naszą ocenę. Przed posiedzeniami jako przygotowanie do dyskusji na komitecie ratingowym prowadzone są rozmowy z przedstawicielami władz państwowych oraz innych interesariuszy, m.in. reprezentantami sektora prywatnego oraz publicznego. Zgodnie z europejskimi regulacjami, rządy są powiadamiane o ocenie ratingowej przed jej oficjalną publikacją i mają pełną możliwość komentowania lub odwołania się od decyzji dotyczącej ratingu.

Czy w historii S&P zdarzyło się, żeby kraj z perspektywą pozytywną dostał obniżkę ratingu i do tego negatywną perspektywę?

Oczywiście w idealnej sytuacji chcielibyśmy wskazać prawdopodobieństwo zmiany ratingu poprzez wcześniejsze zastosowanie odpowiedniej perspektywy, w tym przypadku negatywnej. Jeśli jednak sytuacja ulega zdecydowanej i szybkiej zmianie, czego nie byliśmy w stanie wcześniej odpowiednio przewidzieć, największe znaczenie ma to, aby rating był właściwy - nawet wtedy, gdy perspektywa wskazywała przeciwny kierunek. Jest to oczywiście bardzo rzadki przypadek.

Czy S&P, zanim zdecydowała się na cięcie ratingu, nie powinna zmienić perspektywy?

Zmiana perspektywy nie jest niezbędna przed zmianą samej oceny ratingowej. Nasze ratingi muszą być zawsze aktualne i odzwierciedlać naszą bieżącą ocenę wiarygodności kredytowej danego kraju. W przypadku Polski działania wdrożone od czasu październikowych wyborów wykroczyły poza założenia uwzględnione wcześniej w naszym scenariuszu bazowym, zarówno pod względem tempa, jak i kierunku, co spowodowało nasze obniżenie ratingu.

Dlaczego S&P kładzie w Polsce tak wielki nacisk na kwestie polityczne, a nie – jak to było do tej pory – głównie na analizy makroekonomiczne?

Ocena instytucjonalna zawsze była dla S&P jednym z kluczowych komponentów oceny ryzyka kredytowego krajów, odpowiadającym za jedną czwartą ratingu. Fundamenty instytucjonalne danego kraju nie mogą być zazwyczaj łatwo zmienione i dlatego rzadko stanowią główny punkt naszych raportów ratingowych. Jednak w przypadku Polski od wyborów parlamentarnych dostrzegamy kilka decyzji, które w naszej ocenie, podważają niezależność, efektywność oraz wiarygodność kluczowych instytucji państwowych. W naszych poprzednich publikacjach konsekwentnie wskazywaliśmy, że zmiany w należytym zarządzaniu polityką fiskalną i makroekonomiczną mogą mieć negatywny wpływ na ocenę ryzyka kredytowego Polski. Ponieważ działania podjęte przez rząd przekroczyły założenia, które przyjęliśmy w ramach naszego scenariusza bazowego, musieliśmy zrewidować naszą ocenę siły instytucjonalnej Polski.

Co pan sądzi o argumentach Ministerstwa Finansów, który nazywa decyzję niezrozumiałą, błędną z punktu widzenia analizy ekonomicznej i finansowej?

W mojej opinii, we zachowujemy równowagę pomiędzy relatywnie mocnymi wynikami polskiej gospodarki odnotowanymi w ostatnich latach oraz naszymi obawami dotyczącymi zmian instytucjonalnych, a także możliwych zagrożeń dla finansów publicznych. Podkreślamy, że przynajmniej w krótkim okresie nie spodziewamy się spowolnienia gospodarczego, lecz mamy zwiększone obawy o perspektywy wzrostu Polski w długim okresie. Wskazujemy również na obawy związane z wpływem planów wydatkowych rządu na finanse publiczne. Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że badanie wskaźników ekonomicznych i fiskalnych jest tylko częścią naszej całościowej analizy, która obejmuje także inne czynniki, takie jak ocena instytucjonalna, która przyczyniła się do obniżenia ratingu.

Czy w przypadku decyzji dotyczącej ratingu istnieje procedura odwoławcza, która mogłaby doprowadzić do zmiany oceny?

Zgodnie z europejskimi regulacjami, powiadamiamy dany kraj jeszcze przed publikacją decyzji ratingowej i dajemy możliwość sprawdzenia naszej publikacji na wypadek błędów merytorycznych lub niezamierzonego ujawnienia informacji poufnych. Rządy mają również prawo do odwołania się od decyzji zmiany ratingu lub perspektywy jeszcze przed jego publikacją. W takiej sytuacji, jeśli rząd przedstawi nam nowe informacje, rozszerzony komitet ratingowy przeprowadzi powtórne głosowanie, którego rezultat może być inny.