Przedsiębiorcy korzystający z preferencyjnego tzw. Małego ZUS Plus (MZ+) mają problem z rozliczeniem składek ubezpieczeniowych za lipiec. Czas na wywiązanie się z tego obowiązku mija 21 sierpnia. Tymczasem w składanych teraz deklaracjach Program Płatnik, za pośrednictwem którego powinni to zrobić, wskazuje im bezpodstawnie, że popełniają błąd. Kłopot wynika ze zmiany minimalnego wynagrodzenia w drugiej połowie 2023 r.
Winne… dwie ulgi
Błąd w deklaracji za lipiec jest zaznaczany przez zusowski program tym osobom, które podstawę wymiaru składki podają w kwocie niższej (1080 zł). Mają takie prawo, gdyż jej minimalna wysokość dla MZ+ przez cały 2023 r. wynosi niezmiennie 1047 zł.
– Zgodnie z art. 18c ustęp 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych stanowi ona 30 proc. minimalnej płacy ze stycznia, która wyniosła 3490 zł. Zatem dla podatników korzystających z Małego ZUS Plus najniższa podstawa składek to nadal 1047 zł – wyjaśnia Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w firmie inFakt.
Według niego Płatnik przypisuje rozliczeniom dokonywanym według preferencji MZ+ zasady obowiązujące przedsiębiorców korzystających z innej możliwości opłacania obniżonych składek ubezpieczeniowych, czyli z tzw. Małego ZUS. Ta ulga przysługuje osobom rozpoczynającym działalność gospodarczą oraz tym, które nie prowadziły jej przez 60 miesięcy kalendarzowych. Dla nich minimalną podstawą obliczenia daniny dla ZUS również jest 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, ale obowiązującego w danym okresie, a nie w styczniu. Według tych reguł można rozliczać się przez 24 miesiące.
Natomiast do MZ+ mają prawo przedsiębiorcy, którzy uzyskali przychód roczny nie wyższy niż 120 tys. zł albo proporcjonalny do liczby miesięcy wykonywania działalności w danym roku – pod warunkiem, że nie krócej niż przez 60 dni. Spełnienie tych warunków pozwala opłacać preferencyjne składki przez 36 miesięcy w ciągu kolejnych 60 dni prowadzenia firmy. Uprawnionym do tej ulgi, którzy ją w tym roku kontynuowali lub kontynuują, przyznano dodatkowych 12 miesięcy korzystania z niej.
Przepisy nie traktują jednakowo przedsiębiorców objętych tymi obiema preferencjami przy ustalaniu minimalnej podstawy wymiaru składek. W rezultacie, skoro od stycznia do czerwca tego roku najniższa ustawowa płaca wynosiła 3490 zł, to podstawa obliczenia daniny dla obu tych grup ubezpieczonych była w tym okresie taka sama, czyli nie niższa niż 1047 zł. Natomiast od lipca, po podniesieniu tego wynagrodzenia do 3600 zł, wzrosła do 1080 zł, lecz dotyczy to tylko Małego ZUS.
Nie ulegać programowi
– Dla podatników korzystających z Małego ZUS Plus podstawa wyliczenia składek jest taka, jak przed lipcem. Program Płatnik wskazuje domyślnie 1080 zł jako prawidłową wartość. To ewidentny błąd systemu. Przepisy dotyczące MZ+ się nie zmieniły – podkreśla ekspert inFaktu.
Jego zdaniem z problemem można sobie jednak poradzić.
– Pomimo błędu można wysłać dokumenty z podaną niższą podstawą, przysługującą od początku roku. Jeśli przedsiębiorca zasugeruje się powiadomieniem o błędzie i pozostawi w deklaracji kwotę 1080 zł, zapłaci wyższe składki. Ponadto przypomnę, że podatnicy za styczeń wypełniali m.in. formularze DRA lub RCA cz. II, w których deklarowali wartość podstawy obliczania składek – mówi Piotr Juszczyk.
