Na koszt pracodawcy

Valerie Steward
opublikowano: 2005-02-07 00:00

Polskie kursy MBA, mimo że wspomagane przez uczelnie z Zachodu, nie dają gwarancji uznania ich dyplomu za granicą.

Na terenie Wielkiej Brytanii oraz Irlandii, między innymi w takich miastach jak Dublin, Manchester, Liverpool czy Birmingham, istnieją szczególnie duże możliwości rozwoju kariery zawodowej dla osób już posiadających profesjonalne kwalifikacje bądź pragnących je zdobyć. Poza tym istotne jest to, że takich pracowników poszukują nie tylko wielkie korporacje, ale również małe i średnie przedsiębiorstwa posiadające od 3 do 5 partnerów oraz do dwudziestu wysoko wykwalifikowanych pracowników.

Niestety, trzeba wziąć pod uwagę to, że studia podyplomowe MBA ukończone w Polsce — na ogół — nie są postrzegane w Wielkiej Brytanii jako potwierdzenie posiadanych kwalifikacji zawodowych.

Dyplomy polskich uczelni wyższych, nawet tych renomowanych, nie są rozpoznawane przez brytyjskich pracodawców, a dobra znajomość języka obcego też nie jest już wystarczającym atutem. Łatwiej zdobyć pracę w środowisku biznesowym tym, którzy posiadają międzynarodowe kwalifikacje zawodowe.

Brytyjscy pracodawcy coraz częściej opłacają pracownikom — będącym w trakcie, bądź chcącym zdobyć profesjonalne kwalifikacje — szkolenie oraz pierwsze podejście do egzaminu. Dodatkowo czas pracy jest skrócony — wynosi od 35 do 37,5 godziny tygodniowo. Pracownik ma do wykorzystania 20 dni wakacji oraz dodatkowy czas wolny na naukę. I w końcu to, co najbagrdziej interesujące... Początkowe wynagrodzenie jest bardzo zachęcające dla młodych menedżerów, oprócz opłaty za kurs wynosi ono średnio 1,4-1,8 tys. funtów (netto) miesięcznie.

Valerie Steward, brytyjska firma rekrutacyjno-konsultingowa PCP Limited