WARSZAWA (Reuters) - Piątkowe notowania mogą rozpocząć się od zniżek indeksów, ze względu na nadal niepewne sygnały napływające z rynków światowych, uważają analitycy. Wpływ na zachowanie rynku będą miały prawdopodobnie głównie wahaniu kursów największych spółek, w tym głównie TPSA i KGHM.
"Otwarcie rozpocznie się raczej od spadków, polepszeniu nastrojów właściwie nic nie sprzyja. Na giełdach na świecie panuje minorowy nastrój, a w kraju znaków ożywienia niewiele. Później jeśli giełdy w Europie będą kontynuować rozpoczęte już spadki, w Warszawie pogłębi się przecena" - powiedział Rafał Grzybowski, analityk w BDM PKO BP.
Giełdy w Stanach Zjednoczonych zakończyły czwartkową sesję zniżkami indeksów, a poranne notowania w Europie przynoszą ponad dwuprocentową przecenę większości głównych indeksów.
Analityk dodał, że wśród polskich blue-chipów, spodziewa się między innymi obniżki kursów TPSA i KGHM.
"KGHM może spadać, ale skala zniżki raczej będzie już niższa niż w czwartek" - powiedział Grzybowski.
W czwartek indeks WIG 20 spadł o 2,8 procent do 1.148,6 punktów, niwelując całą środową 2,7 procentową zwyżkę. Obroty wyniosły 186,5 miliona złotych. Tym razem rynek pociągnął w dół KGHM, wokół którego na rynku pojawiło się wiele spekulacji. W czwartek o 6,3 procent spadł kurs KGHM i na zamknięciu akcje koncernu wyceniano na 12,75 złotego.
Maklerzy cały czwartek tłumaczyli, że za spadkiem KGHM mogą stać plotki o rezerwach jakie spółka miałaby utworzyć na Telefonię Dialog. Analitycy i sama spółka jednak sceptycznie podeszli do tych spekulacji.
((Kuba Kurasz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))