S. Kidman & Co., spółka należąca do Hancock Prospecting, biznesowego wehikułu najbogatszej Australijki, chce zwiększyć ilość posiadanego bydła do 200 tys. sztuk w ciągu trzech lat.

- W Chinach są wielkie możliwości rynkowe – powiedział Andrew Robb, były australijski minister handlu, zasiadający we władzach spółki Rinehart. – Australia ma dobrą pozycję aby zająć segment premium na rynku bydła – dodał.
Chińczycy są gotowi płacić za steki klasy premium nawet równowartość 280 USD (ok. 950 zł), a spółka Rinehart chce sprzedawać je bezpośrednio do najlepszych restauracji.
W roku rozrachunkowym kończącym się 30 czerwca eksport australijskiej wołowiny do Chin ma wzrosnąć o ok. 17 proc. do 122 tys. ton. Do lat 2022-2023 ma wzrosnąć do 158 tys. ton. Chińscy hodowcy nie nadążają za popytem, który przez minioną dekadę wzrósł o ponad 30 proc. i jest rekordowo wysoki.