Hu Wangming, szef rady nadzorczej chińskiego koncernu powiedział jego pracownikom podczas spotkania poświęconemu wynikom półrocza, że warunki w Chinach są jak „ostra zima”, która będzie „dłuższa, mroźniejsza i trudniejsza do przetrzymania niż oczekiwaliśmy”.
Bloomberg zauważa, że ocena przedstawiona przez szefa Baowu może być powodem do zmartwienia konkurentów spółki z Azji, Europy i Ameryki Północnej, którzy już zmagają się ze świeżą falą eksportu chińskiej stali. Jej dostawy na zagraniczne rynki mogą sięgnąć ok. 100 mln ton w tym roku, najwięcej od 2016 roku. Agencja przypomina, że wcześniej w sierpniu ArcelorMittal alarmował, że chiński eksport stali, wymuszany przez złą sytuację na krajowym rynku, spowodował, że warunki na globalnym rynku stały się nie do utrzymania. W środę niemiecki koncern ThyssenKrupp poinformował o wyraźnym spadku zysków.
W latach globalnego kryzysu finansowego 2008-2009, a potem w latach 2015-2016 chińska branża stalowa doświadczyła zapaści, z której wydobyła się dopiero po potężnych działaniach stymulacyjnych rządu Chin. Według Bloomberga, tego typu działanie wydaje się obecnie wciąż odległe. Przyczyną są plany przebudowy gospodarki Chin przez obecne władze kraju.