Całkowite koszty wydobycia złota, uznawane za kluczowy wskaźnik w branży, sięgnęły w tym roku rekordowego poziomu, co ograniczyło korzyści z wysokich cen złota.
W kwietniu złoto kosztowało ok. 3,5 tys. USD za uncję, a od tamtej pory utrzymuje się głównie powyżej 3,3 tys. USD. Notowania samego Newmontu wzrosły w tym roku o 95 proc.
Newmont może zwolnić tysiące osób
W ostatnich pięciu latach całkowite koszty wydobycia w Newmoncie wzrosły o ponad 50 proc., głównie z powodu drożejącej energii, pracy i materiałów. W drugim kwartale koszty Newmontu były niemal o 25 proc. wyższe niż u Agnico Eagle Mines, jednego z najtańszych producentów złota.
Newmont planuje obniżyć koszty nawet o 300 USD na uncję złota, czyli o około 20 proc. Tak duża skala oszczędności może wymagać zwolnień liczonych w tysiącach. Pod koniec grudnia firma zatrudniała około 22 tys. osób, nie licząc pracowników zewnętrznych. Część załogi została już poinformowana o planowanych redukcjach.
Problematyczne dziedzictwo po przejęciu Newcrestu
Od kilku tygodni zarząd prowadzi rozmowy z menedżerami poszczególnych oddziałów o planowanych cięciach. Poza redukcją etatów analizowane są też inne sposoby oszczędzania, m.in. ograniczenie programów długoterminowych premii i benefitów dla pracowników.
Największe obciążenia kosztowe Newmontu to efekt przejęcia spółki Newcrest. Kopalnie Lihir w Papui-Nowej Gwinei i Cadia w Australii mają wysokie koszty i wymagają dużych nakładów inwestycyjnych. Jak zauważa analityk Bloomberg Intelligence Grant Sporre, wszystkie aktywa Newcrestu trafiły do Newmontu w trudnym momencie – produkcja była zbyt niska w stosunku do wielkości zatrudnienia, a lata niedoinwestowania wymuszają dziś wysokie wydatki na utrzymanie.
Ostateczny kształt programu oszczędnościowego wciąż jest dopracowywany i nie wiadomo, jakie dokładnie rozwiązania zostaną wdrożone.