Biotechnologiczna grupa z GPW szykuje po roku kolejną emisję. W ręce inwestorów trafi nawet ponad 3 mln akcji. Kurs w grudniu szybko spada.
Kurs giełdowej NanoGroup zanotował podczas poświątecznej sesji kilkunastoprocentowy spadek. Krótko po otwarciu spadł do 3,3 zł, a po informacji o zwołaniu na 26 stycznia nadzwyczajnego walnego zgromadzenia (NWZ) zjechał do 3,15 zł, co daje około 53 mln zł kapitalizacji. Jeszcze w listopadzie za akcje płacono ponad 5 zł, a w tegorocznym szczycie w lutym powyżej 8 zł (w styczniu 2020 r. kurs dochodził do 2 zł).
Nowe projekty na horyzoncie
W projekcie uchwał znalazł się m.in. zamiar emisji do 3,3 mln akcji (na razie jest ich 16,7 mln) serii I bez prawa poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy. Cena emisyjna zostanie dopiero ustalona, a do objęcia nowych akcji dojdzie w ciągu pięciu miesięcy od daty podjęcia uchwały.
Oferta będzie skierowana do szerokiego grona maksymalnie 149 inwestorów. Zarząd wyjaśnia, że to najbardziej optymalna pod względem czasu i kosztów metoda pozyskania kapitału na „rozwijanie i komercjalizowanie przez spółki portfelowe projektów biotechnologicznych w obszarze diagnostyki, terapii i rehabilitacji onkologicznej”.
— Poszerzamy portfolio, pracujemy nad nowymi nanotransporterami leków oraz opracowujemy nanonośniki do mRNA, dla szczepionek RNA i do terapii. Będą one wykorzystane przy współpracy z Laboratorium Terapii Genowej Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Pieniądze z emisji mają umożliwić nam doprowadzenie projektów do badań na zwierzętach, a następnie do badań klinicznych — informuje Marek Borzestowski, prezes NanoGroup.
Flagowe produkty coraz bliżej
Spółka chciała zebrać z pierwszej oferty publicznej w 2017 r. 48,4 mln zł, ale skończyło się na 4,2 mln zł. Rok temu, gdy zgodnie z planem pozyskała z emisji ponad 11 mln zł, jej walory cieszyły się już znacznie większą popularnością. Inwestorzy instytucjonalni objęli cały dostępny pakiet, a popyt indywidualnych prawie 32-krotnie przekroczył oferowany pakiet.
— Kapitał z ostatniej emisji przeznaczyliśmy na rozwój portfela. PolEpi, nasz pierwszy kandydat na lek na raka jajnika, wszedł w fazę badań przedklinicznych w standardzie GLP [dobra praktyka laboratoryjna, system jakości — red.] w celu skompletowania dokumentacji niezbędnej do uzyskania zgody regulatora na rozpoczęcie badań klinicznych. Spodziewamy się zakończenia badań leku prowadzonych w USA w I kw. 2022 r. — mówi Marek Borzestowski.
Spółka zawarła w marcu umowę z chińską firmą Guangdong Sunho Pharmaceutical na produkcję pierwszej partii kandydata na lek. Miało to nastąpić do końca września, ale w październiku przesunięto termin na I kw. 2022 r.
NanoGroup przeprowadziła też wiele badań związanych z rozwojem systemu do długotrwałego przechowywania organów do transplantacji.
— Zakończyliśmy budowę prototypu urządzenia oraz nanoformulacji płynu do przenoszenia gazów oddechowych. Aparat sprawdził się podczas testów. Badania mają zakończyć się w I kw. 2022 r. przeszczepami organów zwierzęcych. Kolejne kroki to produkcja płynu w standardzie farmaceutycznym oraz pierwsze badania nad przechowywaniem organów ludzkich — wyjaśnia Marek Borzestowski.
