Z opublikowanej w lipcu centralnej ścieżki projekcji NBP wynika, że wskaźnik inflacji CPI znajdzie się poniżej celu inflacyjnego (ustalonego na 2,5 proc. z przedziałem odchyleń ±1 pkt proc.) już w 2027 r., osiągając poziom 2,4 proc. Wcześniej – w 2025 r. – inflacja ma wynieść 3,9 proc., a w 2026 r. spaść do 3,1 proc.
Inflacja bazowa, która wyłącza najbardziej zmienne ceny (m.in. żywności i energii), również będzie się obniżać: z 3,4 proc. w 2025 r. do 2,6 proc. w 2027 r.
Główne przyczyny spadku inflacji
NBP podkreśla, że głównymi czynnikami wpływającymi na obniżenie prognoz inflacyjnych były:
- niższy od oczekiwań poziom inflacji w I kwartale 2025 r., wynikający m.in. z aktualizacji wag w koszyku CPI;
- spadek cen surowców energetycznych na światowych rynkach;
- umocnienie złotego wobec dolara, co przełożyło się na tańsze paliwa i ograniczenie presji kosztowej w sektorach produkcji i dystrybucji.
Wpływ tych czynników na ceny będzie jednak stopniowo wygasał w latach 2026–2027.
PKB wzrośnie, ale tempo będzie maleć
NBP przewiduje, że polska gospodarka wciąż będzie się rozwijać, choć tempo wzrostu stopniowo osłabnie: z 3,6 proc. w 2025 r. do 3,1 proc. w 2026 r. i 2,5 proc. w 2027 r.
W porównaniu z marcową projekcją, lipcowa ścieżka PKB nie uległa znaczącym zmianom, choć w 2025 r. oczekiwany wzrost został lekko skorygowany w dół z powodu słabszych perspektyw w otoczeniu zewnętrznym i większej niepewności związanej z globalną polityką handlową.
Wpływ obniżki stóp i ożywienia w Niemczech
Jednym z ważnych impulsów prorozwojowych – szczególnie w 2026 r. – ma być majowa obniżka stóp procentowych o 0,5 pkt proc. uchwalona przez Radę Polityki Pieniężnej. Według NBP, łagodniejsza polityka pieniężna zacznie w pełni oddziaływać na gospodarkę właśnie w przyszłym roku.
W 2027 r. dodatkowym czynnikiem wspierającym wzrost ma być planowane fiskalne luzowanie w Niemczech, co powinno przełożyć się na silniejsze ożywienie w największej gospodarce strefy euro, a tym samym wesprzeć polski eksport.