We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował raport „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w II kwartale 2024 r.”. Wynika z niego, że w II kw. 2024 r. rozpoczęto budowę 62,3 tys. mieszkań, tj. więcej o ok. 3,7 proc. kdk i wzrost o ok. 32,5 proc. rdr. Wydano pozwolenia na budowę 74,3 tys. mieszkań, co oznacza wzrost o ok. 7,6 proc. kdk i o ok. 23,8 proc. rdr.
„Oznacza to, że produkcja w toku zaczęła rosnąć. Z kolei popyt, mierzony liczbą sprzedanych kontraktów deweloperskich na budowę mieszkań, zmniejszył się względem poprzedniego kwartału i wyniósł ok. 9,8 tys.” – wyjaśnił NBP w raporcie. „Zakupy mieszkań w ok. 59 proc. (wobec 45 proc. w poprzednim kwartale oraz 81 proc. w II kw. 2023 r.) finansowano ze środków własnych przy spadku udziału kredytu” – poinformował bank centralny.
W opinii NBP wygaśnięcie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. z końcem 2023 r. wyhamowało popyt mieszkaniowy, jednak był on podtrzymywany m.in. przez znaczny wzrost średniego poziomu wynagrodzeń w gospodarce. Nadal rosły koszty budowy mieszkań, tj. robocizny, najmu sprzętu, przy stabilizacji cen materiałów.
„Znalazło to odzwierciedlenie w dalszym wzroście nominalnych i realnych cen mieszkań. Obserwowano stabilizację lub nieznaczne zmniejszenie stawek transakcyjnych najmu mkw. mieszkań” – stwierdził bank centralny.
Nominalne średnie ceny transakcyjne metra kwadratowego mieszkań oferowanych na rynku pierwotnym wzrosły zarówno w ujęciu kwartalnym, jak i rocznym, zwłaszcza w Gdyni i Poznaniu. Notowano również wzrosty realnych cen transakcyjnych względem inflacji oraz względem wynagrodzeń. Według danych NBP dotyczyło to wszystkich grup miast, z wyjątkiem Warszawy.
„Podobne tendencje występowały na rynkach wtórnych" - zauważył bank centralny. Wskazał, że dynamiki cen nominalnych liczonych kwartał do kwartału szczególnie wysokie były w Gdyni i Wrocławiu. Także dynamika rdr cen realnych zarówno względem CPI, jak i wynagrodzeń była dodatnia, w tym szczególnie wysoka w Krakowie i Wrocławiu.
Z raportu wynika, że ceny mieszkań korygowane tzw. indeksem hedonicznym wzrosły we wszystkich grupach miast, co oznacza, że podobne mieszkania w analizowanych miastach sprzedawane były drożej, niż kwartał wcześniej. Nadal utrzymywał się popyt na mieszkania starsze, lepiej położone, ale mniejsze, z uwagi na niższy całkowity koszt zakupu.
„Poziom średnich stawek najmu mkw. mieszkań (nie uwzględniając opłat eksploatacyjnych i opłat za media) wzrósł kw./kw. w Warszawie oraz nieznacznie w 6. miastach, natomiast w 10. miastach odnotowano niewielki spadek (…) przy wzroście cen mieszkań zmniejszyło to nieco zysk z najmu w dużych ośrodkach” – podał NBP.
Zgodnie z raportem NBP liczba mieszkań oferowanych na wynajem nadal rosła, co było m.in. efektem oddawania do użytku mieszkań kupionych w latach 2020-2023, gdy wielu inwestorów decydowało się na zakupy mieszkania na wynajem.